Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan ogłosił rozpoczęcie budowy 300-metrowego lotniskowca, który ma być jednym z największych okrętów tego typu na świecie. Nowy projekt to sygnał, że Turcja zamierza dołączyć do elitarnego grona państw zdolnych do budowy i eksploatacji zaawansowanych grup uderzeniowych lotniskowców. Erdogan poinformował także, że w tureckich stoczniach powstaje obecnie 39 okrętów wojennych jednocześnie.

  • Po więcej aktualnych informacji zapraszamy do RMF24.pl

Według najnowszych planów turecki lotniskowiec będzie miał 300 metrów długości i wyporność 65 tys. ton. To więcej niż francuski Charles de Gaulle (261 m) czy brytyjskie okręty typu Queen Elizabeth (280 m). Większe są jedynie amerykańskie lotniskowce z napędem jądrowym, w tym USS Gerald R. Ford (337 m).

Podczas uroczystej ceremonii w dowództwie tureckich sił morskich w Stambule Erdogan poinformował, że w tureckich stoczniach powstaje obecnie aż 39 okrętów wojennych jednocześnie. To swoista demonstracja możliwości tureckiego przemysłu i potężne wzmocnienie pozycji Turcji jako regionalnej potęgi morskiej.

Turcja już posiada jeden lotniskowiec - TCG Anadolu, przekazany marynarce w 2023 roku. Jest to jednak jednostka mniejsza (232 m długości), przystosowana głównie do operowania śmigłowcami i dronami, a nie klasycznymi samolotami pokładowymi.

Portal ArmyRecognition zauważa, że przekazanie tureckiej marynarce wojennej zaawansowanego okrętu podwodnego TCG Hizirreis podkreśla, że budowany lotniskowiec nie jest odosobnionym, prestiżowym projektem.

Turcja wysyła światu jasny sygnał - kraj Erdogana zamierza być potęgą morską, niebazującą wyłącznie siłach lądowych i powietrznych.