Turyści korzystają z pięknej pogody w Beskidach i licznie wybierają się na górskie wędrówki. Ratownicy beskidzkiego GOPR-u uczulają, że nawet latem należy właściwie przygotować się do wyjścia na szlak. Od początku wakacji z pomocy ratowników skorzystało 59 osób.

Według danych beskidzkiej grupy GORP, najczęściej pomocy potrzebowali górscy rowerzyści. Takich wypadków było już w czasie tych wakacji w Beskidach ponad 30. Turystom wędrującym pieszo pomagano już ponad 20 razy.

Najwięcej akcji ratownicy GOPR przeprowadzili w miniony weekend, kiedy w Beskidach doszło do 27 wypadków. Była to niemal połowa wszystkich interwencji przeprowadzonych od początku wakacji.  

Najwięcej razy do turystów wzywani byli goprowcy stacjonujący w Markowych Szczawnach, w rejonie Babiej Góry.

W sobotę pierwsze zgłoszenie otrzymali już przed godziną 6 rano. Mężczyzna zbiegał ze szczytu i doznał urazu stawu skokowego. Ratownicy przewieźli go na przyczepie quadu na przełącz Krowiarki.

Ale pomagano też turyście, który najprawdopodobniej przecenił swoje możliwości w górach. Młody mężczyzna uskarżał się na ból kolan i nie był w stanie dalej iść

Również w okolicach Babiej Góry kilkoro turystów wymagało pomocy po doznanych urazach. Po opatrzeniu przez ratowników ranni byli transportowani do Zawoi.