Za dwa tygodnie, 18 listopada, rozpocznie się tegoroczny Jarmark Bożonarodzeniowy na katowickim rynku – podało w piątek miasto. Zapowiedziało, że wraz z wdrażanymi oszczędnościami, energooszczędne mają być atrakcje, np. minipark świateł ma być wykonany z diod led.

Jak wynika z piątkowej popołudniowej informacji rzeczniczki katowickiego magistratu Sandry Hajduk, montaż tamtejszego jarmarku, który w tym sezonie potrwa od 18 listopada do 8 stycznia, rozpoczął się w środę: miasto chce bowiem, aby mimo wprowadzanych oszczędności, jarmark pozostał akcentem, pozwalającym odczuć atmosferę świąt, skorzystać z atrakcji, czy zrobić świąteczne zakupy.

Katowicki Jarmark Bożonarodzeniowy to już tradycja, dlatego mimo wdrażanych oszczędności nie wyobrażamy sobie, by nie było go wcale. To atrakcja, z której korzystają nie tylko mieszkańcy naszego miasta, ale i całej Metropolii - zaznaczył, cytowany przez Hajduk, prezydent Katowic Marcin Krupa.

W tym roku dodatkową atrakcją jarmarku będzie minipark świateł. Będzie to ogrodzony teren z rozświetlonymi figurami bożonarodzeniowymi. Dzięki temu, że oświetlenie jest ledowe, koszt zużycia prądu jest niewielki - zapowiedział w piątek Krupa.

W czwartek Katowice, informując o oszczędnościach wprowadzanych wobec niekorzystnych dla samorządów zmian podatkowych, a także wysokiej inflacji i rosnących rachunków za energię podały, że prócz redukcji oświetlenia ulicznego, skromniejszy będzie w tym roku okres przedświąteczny: oświetlenie świąteczne będzie ograniczone, a na jedną dzielnicę przypadnie najwyżej jedna choinka.

Zgodnie z piątkową informacją, miasto zdecydowało się pozostawić dotychczasowe atrakcje jarmarku. Oprócz wiktoriańskiej karuzeli, bożonarodzeniowej szopki ze słomy, czy drewnianego pociągu, do którego można wejść, by pooglądać sceny z polskich bajek, na rynku znajdzie się bajkowa wioska, tj. drewniane domki ze specjalnie zaprojektowanymi sceneriami.

Jak podała rzeczniczka urzędu miasta, będzie można w nich zobaczyć: śpiewający i grający na instrumentach zespół św. Mikołaja, śpiewającego ołowianego żołnierzyka, chór aniołków, chatkę trolli i skrzatów, warsztat stolarski elfów, czy sklep z misiami.

Nowością będzie minipark świateł, czyli teren o wymiarach 14 na 14 metrów z rozświetlonymi figurami bożonarodzeniowymi. Podobnie jak w ub. roku na Placu Teatralnym, będącym częścią rynku, stanie młyńskie koło, które będzie dostępne od 18 listopada do 26 lutego. Na jarmarkowej scenie zaplanowano występy i pokazy. Wokół jarmarku będzie jeździł polarny ekspres - elektryczna kolejka dla dzieci.

Znów dostępne, od 18 listopada, będzie też lodowisko. Stanie ono na ul. Mickiewicza, obok domu handlowego Skarbek i będzie miało wymiary 10 na 40 metrów. Będzie bezpłatne dla posiadających swoje łyżwy; dla osób bez własnego sprzętu będzie płatna wypożyczalnia. Lodowisko ma działać do końca lutego, chyba że warunki atmosferyczne pozwolą dłużej.

Na 80 jarmarkowych stoiskach najwięcej ma być wyrobów artystycznych i rękodzielniczych; ma być też sporo jedzenia (miasto wymienia m.in. podpłomyki alzackie, owoce w czekoladzie, langosze, churrosy, orzeszki prażone, pieczone kartofle, bigos z dziczyzny, pierogi, żurek, fasolkę, bogracz, barszcz czerwony, chleb ze smalcem, wyroby włoskie, chleb, sękacze czy chałwę słonecznikową).

Oferowane mają być również polskie regionalne wina, wina grzane, herbata zimowa, nalewki śląskie, wino bio, likiery, poncze a także herbaty i kawy. Dodatkowo na jarmarku pojawi się strefa ukraińska: pięć kramów z ręcznie robioną biżuterią z koralików, ceramiką, magnesami, skórami, ręcznie robionymi zabawkami, szklanymi świecznikami czy ozdobami choinkowymi.

Główne planowane wydarzenia jarmarku, to otwarcie (18 listopada), spotkanie ze Świętym Mikołajem (6 grudnia), Parada Mikołajkowa (9 grudnia), pożegnanie Starego Roku i powitanie Nowego Roku - zabawa z DJ-em (31 grudnia) i zakończenie (8 stycznia).