Zakończyło się śledztwo w sprawie zabójstwa w Częstochowie. Chodzi o mężczyznę, który rok temu zabił swoją żonę. Akt oskarżenia w tej sprawie, trafił do sądu.

Dramat rozegrał się w grudniu ubiegłego roku przed kamienicą, gdzie mieszkała kobieta. Mężczyzna zadał jej 18 ciosów siekierą, w tym 15 w głowę i odjechał. 

Napastnika zatrzymano kilka godzin później w  miejscowości niedaleko Częstochowy. Podejrzany początkowo przyznał się do zbrodni, ale w czasie ponownego przesłuchanie stwierdził, że nie pamięta tego, co się stało. 

Biegli uznali, że mężczyzna w chwili zbrodni miał ograniczoną poczytalność. Jednocześnie, jak tłumaczy prokuratura, wykluczono, że znajdował się w stanie silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami.

Sprawca i ofiara byli małżeństwem od 50-u lat. Od dwóch lat przed sądem toczyło się postępowanie o podział ich majątku.