Niedźwiedź biegał w czwartek wieczorem po ulicy Szopena w Sanoku. Jego spacer zarejestrował telefonem komórkowym jeden z mieszkańców. Prawdopodobnie to młoda, około dwuletnia niedźwiedzica, która szuka swojego miejsca.

Myślałem, że to duży pies, ale kiedy podjechałem bliżej ujrzałem przed sobą niedźwiedzia - relacjonuje w rozmowie z dziennikarką portalu supernowosci24.pl mieszkaniec Sanoka, który nagrał drapieżnika.

Wezwani na miejsce członkowie Fundacji Bieszczadziki przepłoszyli niedźwiedzia poza miasto. Ponieważ zwierzę ma obrożę telemetryczną, udało się ustalić, że ten sam osobnik był widziany m.in. w okolicy sanockiego skansenu. Według Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie to młoda, około dwuletnia niedźwiedzica, która szuka swojego miejsca.

Na jej nieszczęście niestraszna jej bliskość ludzi. Wynika to z błędów wychowawczych jej matki, bo to ona pokazała jej łatwe źródło pokarmu jakimi są pozostawiane przez nas odpadki - wyjaśnia portalowi supernowosci24.pl Łukasz Lis, rzecznik RDOŚ w Rzeszowie.

Wcześniej niedźwiedź bytował w gminie Solina. Zwierzę udało się uśpić i wywieźć w głąb lasu z dala od ludzkich zabudowań, ale teraz od kilku dni regularnie pojawia się w Sanoku i sąsiednich miejscowościach.

Zobacz film nakręcony przez mieszkańca: