2,3 tys. kilometrów na trasie z Turcji do Polski bez przerwy miał przejechać kierowca 40-tonowej ciężarówki, którego zatrzymali inspektorzy rzeszowskiej Wojewódzkiej Inspekcji Transportu Drogowego (WITD). Kierowca używał magnesu, żeby sfałszować dane cyfrowe na karcie kierowcy i w tachografie cyfrowym.

Do interwencji inspektorów z WITD doszło w poniedziałek, 30 stycznia, na drodze wojewódzkiej nr 883. Zatrzymali oni ciężarówkę z naczepą należącą do tureckiego przewoźnika.

Po wykonaniu wydruku z karty kierowcy stwierdzili, że kierowca bezpośrednio przed zatrzymaniem rejestrował odpoczynek w czasie, kiedy faktycznie prowadził pojazd. Po przyjeździe na punkt kontrolny, kierowca przyznał się do używania magnesu w celu zafałszowania zapisów w tachografie i na karcie kierowcy - informuje Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Rzeszowie.

Inspektorzy WITD ustalili, że na trasie z Turcji do Polski kierowca nie rejestrował swojej prawdziwej aktywności na dystansie około tysiąca kilometrów. Aż strach pomyśleć o skutkach zaśnięcia kierowcy za kierownicą czterdziestotonowej ciężarówki - dodaje Inspektorat.

Kierowca zdemontował magnes i oddał go kontrolującym. Za nierejestrowanie obowiązkowych danych o swojej aktywności został ukarany mandatem karnym, oraz zostało mu zatrzymane prawo jazdy na okres trzech miesięcy. Użycie magnesu spowodowało również zmianę wskazań drogomierza pojazdu - podaje WITD.

W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa powiadomiono policję. Za popełnienie tego czynu kierowcy grozi teraz kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. W stosunku do przewoźnika zostało wszczęte postępowanie administracyjne - dodaje Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Rzeszowie.