Podawał się za angielskiego żołnierza stacjonującego w Somalii. Seniorka z Chełma przesłała „narzeczonemu” kilkanaście tysięcy złotych, żeby mógł przyjechać do Polski. Dopiero po jakimś czasie zorientowała się, że to może być oszustwo.

Mężczyzna skontaktował się z 70-letnią mieszkanką Chełma za pośrednictwem jednego z komunikatorów internetowych. Podawał się za angielskiego żołnierza na misji pokojowej w Somalii. Powiedział seniorce, że chciałby spotkać się z nią osobiście, dlatego poprosił ją o napisanie listu do jego dowódców, z prośbą o udzielenie mu urlopu. Kobieta miała również opłacić mu przelot.

70-latka zrobiła kilka przelewów na łączną kwotę ponad 13 tys. złotych, żeby jej "narzeczony" mógł przyjechać do Polski. Kobieta nabrała podejrzeń dopiero, gdy mężczyzna powiedział jej, że będzie do tego potrzebny prywatny odrzutowiec.

Seniorka zgłosiła oszustwo na komendę. Policjanci sprawdzają jej podejrzenia i wyjaśniają sprawę. Jest to już kolejna osoba, która dała oszukać się metodą "na żołnierza".