Około 11 godzin czekają w sobotę kierowcy tirów na jedynym działającym towarowym przejściu z Białorusią w Koroszczynie (Lubelskie). W kolejce do wyjazdu z Polski stoi ok. 450 pojazdów - podała lubelska Izba Administracji Skarbowej.

Zgodnie z rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego, od 1 czerwca do odwołania zawieszony jest towarowy ruch graniczny na przejściach granicznych Polski z Republiką Białorusi dla samochodów ciężarowych, ciągników samochodowych, przyczep, w tym naczep, oraz zespołów pojazdów zarejestrowanych na Białorusi oraz w Rosji.

Rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś poinformował, że na wyjazd z Polski na Białoruś przez przejście w Koroszczynie oczekuje ok. 450 pojazdów ciężarowych, a szacunkowy czas oczekiwania to 11 godzin. Według danych strony białoruskiej na wjeździe do Polski nie ma kolejek. W ciągu ostatniej 12-godzinnej zmiany w Koroszczynie w obu kierunkach odprawiono 613 ciężarówek.

Jak przekazał rzecznik lubelskiej IAS, w Terespolu w 2-godzinnej kolejce na wyjazd z Polski oczekuje 150 samochodów osobowych. Na wjeździe do Polski nie ma kolejek. W ciągu nocnej zmiany w Terespolu w obu kierunkach odprawiono łącznie 932 pojazdy, w tym 836 samochodów i 96 autokarów.

Po zamknięciu 18 lutego przejścia w Bobrownikach, reżim białoruski wprowadził ograniczenia, przez które polscy przewoźnicy nie mogą korzystać z przejść granicznych na odcinku granicy Białorusi z Litwą i Łotwą. Ich pojazdy odprawiane są tylko na przejściu granicznym Kukuryki - Kozłowicze z terminalem w Koroszczynie, jedynym otwartym obecnie drogowym polsko-białoruskim przejściem towarowym.

W odpowiedzi Polska ograniczyła przejazd przez przejście w Kukurykach. Ruch towarowy jest tam otwarty wyłącznie dla pojazdów zarejestrowanych w państwach członkowskich Unii Europejskiej, w Szwajcarii, Islandii, Norwegii i Liechtensteinie. Przez przejście przejeżdżały jednak np. zarejestrowane w innych krajach, w tym na Białorusi, naczepy ciągnięte przez pojazdy zarejestrowane w Polsce. Opublikowane 29 maja rozporządzenie MSWiA to uniemożliwia.

"Nowe przepisy są odpowiedzią na postulaty uszczelnienia ograniczeń nałożonych na rosyjskich i białoruskich przewoźników, którzy wykorzystywali przyczepy i naczepy zarejestrowane na terytorium Republiki Białorusi oraz Federacji Rosyjskiej do omijania nałożonych na nich sankcji" - wyjaśniło MSWiA.