Dwa zarzuty usłyszał 48-letni kierowca busa Grzegorz P., który jest podejrzany o potrącenie 14-latki na przejściu dla pieszych przy szkole w Żabiej Woli na Mazowszu. Mężczyzna został dziś przesłuchany.

Pierwszy zarzut to jest nieumyślne spowodowanie wypadku poprzez umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, natomiast drugi to jest nieudzielenie pomocy pokrzywdzonej pomimo możliwości podjęcia takiej pomocy i udzielenia jej - przekazała RMF FM Agnieszka Kępka z prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Mężczyzna nie przyznał się do winy i nie złożył wyjaśnień. Prokuratura skierowała wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. 

Zatrzymany mężczyzna nie ma uprawnień do kierowania pojazdami.

Jak doszło do wypadku?

Do potrącenia doszło w piątek rano przy szkole podstawowej w Żabiej Woli, gdy 14-latka przechodziła przez oznakowane przejście dla pieszych.

Dziewczynka została potrącona przez busa, a następnie w wyniku uderzenia, piesza została odrzucona bezpośrednio przed nadjeżdżającego z przeciwnego kierunku forda. Osobówka najechała na dziewczynkę, w wyniku czego dostała się ona pod pojazd - informowała policja.

Kierowca busa uciekł z miejsca zdarzenia. Dziewczynka w bardzo ciężkim stanie przebywa w szpitalu.

Sprawcy grozi do 12 lat więzienia. 


 

Opracowanie: