Jedna z największych krakowskich inwestycji - Trasa Łagiewnicka - jest już prawie gotowa. Połączy ona południowe dzielnice miasta: Kurdwanów z Ruczajem.

Trasa Łagiewnicka to nie tylko jedna z największych, ale i najdroższych miejskich inwestycji. Przeznaczono na nią ponad miliard złotych.

Będzie wyglądać jak miejska autostrada. Większa część Trasy Łagiewnickiej poprowadzona została w tunelach, będzie miała podziemne przystanki tramwajowe oraz węzły drogowe.

Inwestycja gotowa jest już 98 proc. Trwają prace wykończeniowe. Powinny zakończyć się do 30 czerwca, po czym nastąpi okres odbiorów technicznych. Kierowcy nową drogą najprawdopodobniej pojadą już w lipcu.

Wszystkie tunele realizowaliśmy zgodnie z najwyższymi standardami. Główne zabezpieczania to czujki, które na bieżąco sprawdzają stan dwutlenku węgla. Ważnym elementem jest też ciągły monitoring pod względem zdarzeń pożarowych, dlatego zainstalowano czujki ciepła. Już różnica jednego stopnia C. powoduje sygnał ostrzegawczy oraz alarmy. Przy wjeździe do tuneli zbudowano szlabany, w przypadku jakiegokolwiek utrudniania szlabany będą zamykane uniemożliwiając wjazd do tuneli - mówił Krzysztof Migdał ze spółki Trasa Łagiewnicka.

O skali inwestycji świadczy chociażby ilość przewiezionej ziemi: to 480 tysięcy metrów sześciennych. Część ulokowano obok inwestycji, stworzono tam tereny zielone i park na Białych Morzach, zasadzono kilkaset drzew.

 Oprócz wybudowania tuneli, wiaduktów i kładek dla pieszych, na potrzeby zmieniono na potrzeby inwestycji także bieg koryta rzeki Wilgi oraz przebieg pobliskiej linii kolejowej Kraków-Skawina. Trasa wygląda imponująco także z perspektywy pieszych i rowerzystów, wzdłuż całej inwestycji zbudowano ścieżki rowerowe, a od ulicy Turowicza do Zakopiańskiej nową linię tramwajową.

Po wyjeździe z tuneli, wjeżdża się na most nad Wilgą, a zaraz potem przy wysokiej skarpie ponownie wjeżdża się do kolejnego tunelu. Nad tunelami, w okolicy ulicy Zbrojarzy, utworzono tereny rekreacyjne, m.in. skatepark, boiska i  place zabaw. Użytkownicy nawet nie zauważą, np. siedząc np. na ławce, że pod nimi przebiega miejska autostrada.

Powstało także centrum zarządzania trzecią obwodnicą. Centrum jest już prawie gotowe. Oprócz centralnego monitoringu są stanowiska dla pracowników. Na każdej zmianie przez 24 godziny będzie dwóch pracowników. Centrum będzie odpowiadać za bezpieczeństwo tuneli w ciągu całej trzeciej obwodnicy i tych odcinków które dopiero będą budowane - wyjaśnił Migdał.

Wśród elementów bezpieczeństwa na uwagę zasługują te, które będą zagłuszać fale radiowe. W każdym z tuneli został zbudowany chyba najbardziej nowoczesny w tej chwili system ostrzegawczy. Są to głośniki kierunkowe, które będą podawać komunikaty dla kierowców, ale żeby fala akustyczna się nie wygaszała i nie zagłuszała, będą one włączane nie równocześnie, ale osobno w odstępach czasowych - mówił Krzysztof Migdał.

Przy każdym tunelu są także specjalne panele dla straży pożarnej, która będzie mogła sama podawać własne komunikaty. Te komunikaty będą się też nakładać na fale radiowe, tak by osoby, które jadać w aucie i mają włączoną głośną muzykę mogły go usłyszeć. System będzie działał w odległości do 200 metrów od tunelu - powiedział Migdał.

Najdłuższy tunel ma ponad 700 metrów i jest zlokalizowany pomiędzy Sanktuarium Jana Pawła II a Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.

Prace wykończeniowe trwają nie tylko w tunelach, ale też na jezdniach, chodnikach, ścieżkach rowerowych i boiskach sportowych.

Prawie 2 km odcinek linii tramwajowej połączy pętlę w Kurdwanowie z ulicą Zakopiańską. Pierwsze przejazdy próbne są zaplanowane na koniec maja. Z podziemnego przystanku pasażerowie będą mogli wyjść na teren pomiędzy Sanktuariami Jana Pawła II i Bożego Miłosierdzia.

Trasa Łagiewnicka to tylko jeden z odcinków trzeciej obwodnicy Krakowa. W przyszłości mają powstać Trasa Pychowicka i Zwierzyniecka, które połączą skrzyżowanie ulicy Rostworowskiego i Grota Roweckiego z rondem Ofiar Katynia na północy miasta. Zbudowany ma zostać nowy most na Wiśle oraz tunel pod wzgórzem bł. Bronisławy i Kopcem Kościuszki.

Prace przygotowawcze przeciągły się z uwagi na niejasne do tej pory stanowisko Ministerstwa Infrastruktury w sprawie budowy kanały żeglugowego, tzw. Kanału Ulgi, który miał ułatwić transport barek z węglem ze Śląska do Nowej Huty. Na potrzeby żeglugi wybudowano kilka zapór wodnych na Wiśle, ale nie sam kanał. Urzędnicy ministerstwa nie porzucili jednak tych planów i przesłali teraz konkretne stanowisko do krakowskiego magistratu. Trasa ta będzie droższa, bo musi zostać poprowadzona tak, żeby możliwa była budowa nowego kanału wodnego.

Jeżeli znajdą się pieniądze na tą inwestycję, a proces dokumentacji i przetargów przebiegnie sprawnie, budowa Trasa Pychowickiej i Zwierzynieckiej mogłaby się rozpocząć nawet w przyszłym roku i powstać do 2030 roku.

 

Opracowanie: