"Don Kichot rzewne pieśni kobiety popularne seriale i rycerze" to tytuł najnowszej premiery Teatru Ludowego w Krakowie. W sobotę współczesna opowieść o bohaterze Miguela de Cervantesa pojawi się na nowohuckiej scenie po raz pierwszy.

Nie będzie to tradycyjna adaptacja powieści o Don Kichocie z La Manchy, ale jej autorska inscenizacja. Reżyser spektaklu Michał Siegoczyński podkreśla, że założeniem sztuki było przepisanie historii Kichota na nowo, wyjście od oryginału w stronę różnorodnych tropów interpretacyjnych i uwzględnianie kontekstów kulturowych, w których bohater Cervantesa zafunkcjonował.

Trochę będzie teatru Szajny, Nowej Huty, życiorysu Cervantesa, powieści Don Kichota, także jego promieniowania na literaturę światową. Jest takie słynne zdanie Dostojewskiego, że Książę Myszkin nie powstałby, gdyby nie było Don Kichota. Jest tu duża rozpiętość tematyczna, także zmiana konwencji - zwraca uwagę Michał Siegoczyński.

Dodaje też, że choć zmieniają się okoliczności, konteksty i atrybuty, bohaterowi towarzyszy niezmiennie duch samotności, upływu czasu, poczucie nieprzeżywanego życia, tęsknota za idealną kobietą, której tak naprawdę nie zna.

Don Kichot został rycerzem tak, jakby dzisiaj ktoś chciał zostać Jamesem Bondem. Postanowił, że będzie sławny i wyruszył w podróż. Współcześni interpretatorzy uważają to dzieło za bardzo gorzkie, jednak wśród ówczesnych najpopularniejszy był wątek komediowy. Odbijano się od ballad rycerskich, które Cervantes w pewien sposób parodiował, obśmiewał mit herosa i takiego mężczyzny - dodaje reżyser.

Żeby przeżyć przygody, nowohucki Don Kichot w wieku 50 lat wyrusza kamperem w świat. W tę rolę na deskach Dużej Sceny Teatru Ludowego wcieli się Paweł Kumięga. Jak przyznaje, jego postać została ulepiona z tego, co nas otacza dzisiaj.

Pytanie, czy ikona Don Kichota, nienazwana, nie funkcjonuje sobie całkiem dobrze między nami? Może nie jeździ na koniu, ale któż nie żyje dzisiaj wyobraźnią? Oczywiście, on miał tylko wiatraki, ale my mamy tych substytutów tak ogromną moc, że - mam wrażenie - podpieramy się tymi pseudoobrazami częściej - mówi Paweł Kumięga.

Obok na scenie pojawią się także Piotr Franasowicz, Małgorzata Kochan, Weronika Kowalska, Tadeusz Łomnicki, Katarzyna Tlałka, Anna Pijanowska, Piotr Pilitowski, Ryszard Starosta oraz gościnnie Justyna Litwic.