Niebezpieczna sytuacja na przejeździe kolejowym w Hajnówce (Podlaskie). Kierująca bmw zignorowała sygnały ostrzegawcze, wjechała za szlaban i uszkodziła rogatkę. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie została surowo ukarana przez policję.

  • Najnowsze informacje z Polski i ze świata znajdziesz na RMF24.pl.

W miniony piątek, po południu na ulicy Warszawskiej w Hajnówce (Podlaskie) doszło do groźnej sytuacji. Kierująca bmw zlekceważyła zarówno sygnał świetlny, jak i dźwiękowy, a także opuszczające się zapory na przejeździe kolejowym. Kobieta wjechała na tory mimo wyraźnych ostrzeżeń, narażając siebie i innych uczestników ruchu na ogromne niebezpieczeństwo.

Kiedy szlabany zaczęły się opuszczać, kierująca próbowała wydostać się za zapory. Cofając, wyłamała jedną z rogatek. 

Na szczęście w wyniku tego zdarzenia nikt nie ucierpiał. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, przebadali kobietę alkomatem - była trzeźwa.

Za spowodowanie kolizji i złamanie przepisów ruchu drogowego kobieta została ukarana mandatem w wysokości 3500 złotych. Dodatkowo na jej konto trafiło aż 15 punktów karnych. 

Policja przypomina, że takie zachowanie na przejazdach kolejowych może prowadzić do tragicznych w skutkach wypadków.