Prokurator Dariusz K. usłyszał zarzuty prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości i nakłaniania funkcjonariuszy policji do przekroczenia uprawnień oraz utrudniania postępowania karnego - przekazała Prokuratura Krajowa. Dariusz K. miał złamać ustnik alkomatu i zapytał policjantów, czy "dmuchną za niego". Sprawa dotyczy spowodowania kolizji w rejonie miejscowości Grzegorzew w ubiegłym tygodniu.
- Prokurator Dariusz K. usłyszał zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, nakłaniania policjantów do przekroczenia uprawnień i utrudniania postępowania karnego.
- 11 grudnia 2025 roku Dariusz K. spowodował kolizję na drodze krajowej nr 92 w Grzegorzewie, uderzając w samochód z rodziną z dwójką dzieci.
- Prokurator próbował odjechać z miejsca zdarzenia pasem awaryjnym, ale został powstrzymany przez osobę kierującą ruchem.
- Dariusz K. utrudniał badanie trzeźwości, łamiąc ustnik alkomatu i sugerując policjantom, by "dmuchnęli za niego"; badania krwi wykazały ponad 2 promile alkoholu.
- Sąd Najwyższy wyraził zgodę na pociągnięcie prokuratora do odpowiedzialności, został on zawieszony w czynnościach, otrzymał zakaz prowadzenia pojazdów i opuszczania kraju.
- Najnowsze informacje z Polski i świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.
11 grudnia 2025 roku koło godziny 16:30 na drodze krajowej nr 92 w rejonie miejscowości Grzegorzew doszło do kolizji drogowej z udziałem samochodu prokuratora z Koła Dariusza K. Pojazd prokuratora miał uderzyć w stojący przed nim inny samochód osobowy, który zatrzymał się w związku z wprowadzeniem w tym miejscu ruchu wahadłowego. W samochodzie była rodzina z dwójką dzieci.
Prokurator próbował wyminąć uderzony pojazd i odjechać pasem awaryjnym, ale został powstrzymany przez osobę kierującą ruchem.
Świadkowie twierdzą, że gdy Dariusz K. wyszedł z auta, zachowywał się jak osoba, która nie jest trzeźwa. Na miejsce wezwano policję.
Gdy mundurowi pojawili się na miejscu, Dariusz K. powiedział policjantom, że "nic się nie stało". Funkcjonariusze chcieli sprawdzić, czy mężczyzna jest trzeźwy, ale prokurator to utrudniał - złamał pierwszy ustnik, a w kolejny dmuchał jedynie pozornie. Później powiedział mundurowym, że jest prokuratorem. Mężczyzna miał też podejść do radiowozu i spytać policjanta, czy "dmuchnie za niego". Gdy ten odmówił i powiadomił dyżurnego o zachowaniu prokuratora, Dariusz K. o to samo miał zapytać drugiego mundurowego.
Po przyjeździe na miejsce prokuratora Dariusz K. odmówił badania alkomatem, dlatego przewieziono go do szpitala w Kole, aby pobrać mu krew. Badania wykazały odpowiednio 2,10, potem 2,09 oraz 2,05 promili alkoholu we krwi. W samochodzie Dariusza K. znaleziono pustą półlitrową butelkę wódki. Stan nietrzeźwości zachodzi, gdy zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila.
Sąd Najwyższy wyraził zgodę na pociągnięcie prokuratora do odpowiedzialności. Dariusz K. został zawieszony w czynnościach służbowych prokuratora, otrzymał nakaz powstrzymania się od prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych i zakaz opuszczania kraju.
Dariusz K. w okresie od października 2016 do października 2023 (czyli za czasów, gdy Zbigniew Ziobro był prokuratorem generalnym) pełnił funkcję Prokuratora Rejonowego w Kole (tj. był szefem tej jednostki).


