Strażnicy graniczni zatrzymali dziewięciu kolejnych migrantów, którzy w zeszłym tygodniu przedostali się do Polski z Białorusi kilkudziesięciometrowej długości tunelem pod granicą - informuje dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada. W sumie do naszego kraju wdarło się tym podkopem 180 osób. Od razu w ręce funkcjonariuszy wpadło ponad 130 osób.

  • Strażnicy graniczni zatrzymali 9 kolejnych migrantów, którzy przedostali się do Polski z Białorusi tunelem pod granicą.
  • Ostatnia zatrzymana grupa to głównie obywatele Afganistanu.
  • Wcześniej wśród zatrzymanych byli także obywatele Indii, Pakistanu, Bangladeszu i Nepalu.
  • Na granicy polsko-białoruskiej wykryto dotąd łącznie 4 tunele podkopowe.
  • Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.

Zatrzymana dziewiątka to głównie Afgańczycy. Wcześniej udało się schwytać także obywateli Indii, Pakistanu, Bangladeszu czy Nepalu. 

Wiadomo, że ich przerzut organizowała grupa afgańsko-pakistańska. Ci ludzie - jak wynika z ustaleń polskich służb - współpracują z białoruskimi pogranicznikami i działają w strefie przygranicznej od dłuższego czasu.

Na granicy Polski i Białorusi wykryto dotąd cztery podkopy. 

Dlaczego czujniki tego nie wykryły?

Straż graniczna przekonuje, że obecnie funkcjonująca bariera elektroniczna jest wystarczająca. Dojdzie jednak zapewne do przemodelowania części systemu informatycznego i wprowadzenia nowych danych o możliwych przekroczeniach, by szybciej dochodziło do ich wykrycia. 

Dodatkowo wiadomo, że czujniki sejsmiczne nie wykryły kopania tuneli, bo po polskiej stronie trwały prace budowlane na drodze technicznej z użyciem ciężkiego sprzętu. Teraz te prace są na ukończeniu.

Mroczek w Radiu RMF24: Ściągnięto fachowców z Bliskiego Wschodu

Po pierwsze trzeba powiedzieć, że kopanie tych tuneli oznacza, że nasza skuteczność w powstrzymywaniu migracji, w tych metodach, które do tej pory były stosowane, jest tak duża, że zdecydowano się na ściągnięcie - tak wynika z naszych ustaleń, przepytywania tych, którzy próbowali się przedostać na polską stronę - że ściągnięto tam fachowców do ich kopania (...) z Bliskiego Wschodu - mówił w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 Czesław Mroczek, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. 

Piotr Salak dopytywał, czy mogły być to osoby, które kopały tunele w Syrii i w Strefie Gazy. Mamy wśród migrantów obywateli Syrii. Najkrócej mówiąc, mamy tam ludzi, którzy mają doświadczenie w zakresie takich działań i w związku z tym, że dotychczasowe metody się nie powiodły, próbują tunelami się przedostawać. Jesteśmy przygotowani na to. Trzeba jednak wyraźnie zaznaczyć, że w ciągu już ponad pół miesiąca w zasadzie nie odnotowujemy żadnych prób przekroczenia granicy - mówił Mroczek.

Ten tunel nie jest w sposób oczywisty przygotowywany jednego dnia, więc żebyśmy w sposób właściwy mogli przeciwdziałać temu nowemu sposobowi, to musimy wcześniej wykrywać te tunele - mówił gość Piotra Salaka.

Jak dodał, "przestawiamy cały ten system na to, żeby wyczuwał działania pod ziemią (...) Gdybyśmy nie dokonali takiego ustawienia systemu również poprzez analizę sztucznej inteligencji, żeby odrzucał nam niektóre pobudzenia systemu, to ten system byłby nie do opanowania. W związku z tym, w tej chwili, musimy tak skalibrować ten system, żebyśmy wykrywali każde działania".