Na najbliższym posiedzeniu Sejmu Koalicja Obywatelska złoży po raz kolejny tzw. ustawę łańcuchową - dowiedział się dziennikarz RMF FM Kacper Wróblewski. Politycy KO zapowiadają, że będą pracować nad dwoma projektami: poselskim i prezydenckim. Zdają sobie sprawę z faktu, że nie są w stanie odrzucić prezydenckiego weta.

W środę Sejm podejmie kolejną próbę odrzucenia prezydenckiego weta. Tym razem chodzi o projekt ustawy dotyczący zakazu trzymania psów na łańcuchach.

Politycy PiS już zapowiadają, że będą głosować przeciwko lub wstrzymają się od głosu, a to oznacza, że weta nie da się odrzucić. Koalicja rządząca zdaje sobie z tego sprawę i będzie po raz kolejny składać w Sejmie identyczny projekt. Nie wyklucza też prac nad tym, zaproponowanym przez prezydenta Karola Nawrockiego.

Po głosowaniu w sprawie weta, projekt prezydenta wejdzie w tryb konsultacji. My też będziemy składać swoją ustawę - relacjonuje w rozmowie z RMF FM wicemarszałek Sejmu Dorota Niedziela z Koalicji Obywatelskiej.

Po przejściu przez konsultacje społeczne, te dwa projekty zostaną skierowane do naszej komisji i wtedy rozpoczną się prace. Myślę, że jeszcze na tym posiedzeniu zbierzemy podpisy i złożymy nasz projekt - dodaje.  

Prezydent Nawrocki złożył swój projekt, który w 90 procentach pokrywa się z naszą ustawą. To czym się różni, to rozmiary kojców i (w projekcie prezydenckim - przyp. red.) nie ma obowiązku wyprowadzania psa, jeśli ten znajduje się w kojcu - mówi reporterowi RMF FM Katarzyna Piekarska, autorka tzw. ustawy łańcuchowej.

Chcemy, żeby te dwie ustawy (poselska i prezydencka - przyp. red.) spotkały się na etapie prac w komisji - zapowiada parlamentarzystka KO. Przyznaje tez, że dziwi się politykom PiS-u, którzy swoją decyzję o głosowaniu w tej sprawie argumentują obowiązkową budową kojców.

PiS w 2020 roku w tzw. "Piątce dla zwierząt" zawarł kwestię dotyczącą kojców. Też tam były rozmiary. Co prawda były mniejsze, ale pomysł ten pojawił się w projekcie - wspomina Piekarska.  

Opracowanie: