Wszystko wskazuje na to, że dzisiejszy konkurs lotów na mamuciej skoczni w Vikersund nie będzie już tak widowiskowy jak wczorajsze zawody. Wykonywanie dalekich skoków może być trudne z powodu złej pogody.

Meteorolodzy przewidują, że przez cały dzień w Norwegii będzie padał śnieg. To może znacznie skomplikować przebieg całych zawodów a przede wszystkim sprawić, że oddawane skoki nie będą tak dalekie jak te wczorajsze. Kibice mogą więc nie zobaczyć kolejnych rekordowych odległości, ale jest szansa na inny rekord. Austriak Gregor Schlierenzauer, który w sobotę po raz 46 wygrał konkurs Pucharu Świata, wyrównując osiągnięcie Fina Matti Nykaenena, stanie przed szansą objęcia samotnego prowadzenia w klasyfikacji skoczków mających najwięcej zwycięstw w zawodach pucharowych.

Skoczkowie rozpoczną dziś rywalizację od klasyfikacji zaplanowanych na godz. 13.30. Na starcie stanie pięciu reprezentantów Polski. Obok Stocha i Żyły będą to Maciej Kot, Krzysztof Miętus i Dawid Kubacki. Godzinę później rozpocznie się pierwsza seria konkursowa z udziałem 40 zawodników.

Świetny występ biało-czerwonych

W pierwszym konkursie doskonale zaprezentowali się Polacy, a Kamil Stoch wyrównał należący do Piotra Żyły rekord Polski w długości skoku wynoszący 232,5 m. Dotychczasowy samotny rekordzista także poszybował daleko - na odległość aż 225 metrów. Po zawodach obaj zapowiadali, że postarają się równie dobrze zaprezentować się w niedzielę.

(MN)