Świetnie spisali się nasi skoczkowie podczas konkursu indywidualnego Mistrzostw Świata Juniorów w Libercu. Klemens Murańka zdobył srebrny medal. Tuż za podium znalazł się Bartłomiej Kłusek, a dziewiąty był Aleksander Zniszczoł. Wygrał zdecydowanie Słoweniec Jaka Hvala. Trzeci był Austriak Stefan Kraft.

Murańka zajmował drugie miejsce już po pierwsze serii. Skoczył 101 metrów i przegrywał jedynie z Hvalą (103 metry). Tracił do Słoweńca 5,5 punktu. Za Polakiem znalazł się Niemiec Andreas Wellinger - 100 metrów i 4,5 punktu mniej od Murańki. Tyle samo punktów zgromadził kolejny zawodnik znany z występów w Pucharze Świata - Austriak Stefan Kraft, choć skoczył metr krócej.

W czołówce znajdował się jeszcze Bartłomiej Kłusek - 5. lokata (99 metrów). Aleksander Zniszczoł był natomiast 12. (95,5 metra). Do drugiej serii nie zdołał zakwalifikować się Grzegorz Miętus (86,5 metra) - 39. miejsce.

W finale Murańka obronił miejsce na podium. Co prawda lądował aż 5 metrów krócej niż w pierwszej serii, ale drugie miejsce nie było zagrożone. Nie było też szans na złoto, bo ponownie najdalej poleciał Hvala - tym razem 102 metry.

Kłusek w drugiej serii także skoczył krócej - 96,5 metra, przesunął się jednak do przodu, bo półtora metra krócej od niego skoczył Wellinger. To pozwoliło przesunąć się Polakowi tuż za podium. Do trzeciego Krafta Kłuskowi zabrakło 0,5 punktu.

Miejsce poprawił także Zniszczoł. Choć w drugiej próbie osiągnął taki sam rezultat jak w pierwszej, to ostatecznie zajął dziewiąte miejsce.