"Jak na was patrzę, to mogę powiedzieć z całą mocą - jestem waszym kandydatem, kandydatem obywatelskim" – tymi słowami kandydat na prezydenta Rafał Trzaskowski zwrócił się do osób, które przyszły na jego niedzielny wiec w Poznaniu. Głos w trakcie wydarzenia zabrali również żona Trzaskowskiego, Małgorzata, a także minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Trzaskowski podczas niedzielnego wystąpienia nawiązał do wcześniejszej konwencji wyborczej popieranego przez PiS kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego. Dzisiaj miał być wielki wiec pana prezesa. No i co się okazało? Że prawdziwie wielki wiec jest tutaj - powiedział, odnosząc się do szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Powiem wam, że właśnie jak na was patrzę, to (...) mogę powiedzieć z całą mocą, że jestem waszym kandydatem, kandydatem obywatelskim - mówił Trzaskowski, zwracając się do wyborców zebranych na poznańskim Placu Wolności.

Trzaskowski: Polska potrzebuje dziś prezydenta z woli narodu

Trzaskowski ocenił w niedzielę, że w ciągu ostatniego roku rządowi udaje się odbudowywać pozycję Polski w UE i NATO, polską gospodarkę, reagować na ceny energii i "projektować" przyszłość europejską Polski. Jego zdaniem rządowi udało się też obronić wolne media i wolne sądy oraz doprowadzić do tego, że Polska dalej może się rozwijać. Podkreślił jednak, że wciąż jest "bardzo wiele" do zrobienia.

Kandydat KO na prezydenta mówił też: gdyby w 2020 roku "udało nam się" wygrać wybory prezydenckie, "nie byłoby tych lat obciachu na scenie międzynarodowej", łamania praw kobiet, niszczenia polskich szkół, polskiej gospodarki i "tych cen energii". I powiem wam, że stawką tych wyborów jest też to, żeby te czasy już nie wróciły, żebyśmy mogli patrzeć z ufnością w przyszłość - ocenił.

Dzisiaj chodzi o to, by jasno powiedzieć, że nie ma zgody na to, by był kolejny prezydent Rzeczpospolitej, który będzie marionetką Kaczyńskiego. (...) Nie ma zgody na następną marionetkę Kaczyńskiego - stwierdził. Trzaskowski zaznaczył, że Polska potrzebuje dziś prezydenta "z woli narodu", który "będzie łączył, a nie dzielił".

"Najważniejszym zadaniem prezydenta stawianie na równość"

Według Trzaskowskiego wielu polityków nie bierze na siebie żadnej odpowiedzialności, bo wolą obsadzać się w rolach recenzentów. Podkreślił, że pełnienie funkcji prezydenta Warszawy nauczyło go, że trzeba "budować Polskę dla wszystkich, niezależnie od tego, na kogo kto głosuje i jakie ma sympatie polityczne".

Najważniejszym zadaniem prezydenta - jak ocenił - jest stawianie na równość, by wszyscy obywatele, niezależnie od miejsca urodzenia czy zamieszkania, mieli równy dostęp do edukacji, transportu publicznego i opieki zdrowotnej. PiS zrobił sobie z podziałów pomysł na politykę, my musimy naprawdę niwelować te podziały i sprawić, że wygra cała Polska - dodał.

Trzaskowski zwrócił uwagę, że prawdziwy patriotyzm łączy, buduje i wyciąga do wszystkich otwartą dłoń, a "nie pięść, bo polityka to nie ring bokserski".

Nawiązał też do nauk papieża Franciszka, który - jak mówił - "jasno uczył, że nie ma wiary bez empatii - tak jak nie ma polityki bez wartości". Bo polityka bez wartości staje się czystym cynizmem, walką o stołki. A to mnie nie interesuje i was też nie interesuje - powiedział, dodając, że "potrzebna nam jest dzisiaj polityka budowana na miłości do naszych wszystkich rodaków". 

Małgorzata Trzaskowska: Przyszłość naszych dzieci jest stawką tych woborów

Podczas wiecu kandydata KO na prezydenta, głos zabrała również jego żona, Małgorzata Trzaskowska. Stoję tu dziś nie tylko jako żona Rafała, ale jako kobieta i przede wszystkim - jako mama Oli i Stasia. Myślę, że jak każda mama budzę się i zasypiam, myśląc o nich. O ich planach, szkole, relacjach z rówieśnikami. O smutkach i radościach, które towarzyszą im każdego dnia. Jestem pełna troski o to, jak ułoży się ich przyszłość przy tak dynamicznie zmieniającym się świecie. A to właśnie przyszłość naszych dzieci, przyszłość wszystkich polskich dzieci jest stawką tych wyborów - oceniła Trzaskowska.

Podkreśliła, że zależy jej na tym, by "by żyły w państwie bezpiecznym, zarządzanym przez mądrych, kompetentnych i uczciwych ludzi, którzy mają zdrowy kręgosłup moralny, którzy mogą być autorytetem dla dzieci i młodzieży".

Sikorski: Polska potrzebuje innego prezydenta niż do tej pory

Szef MSZ Radosław Sikorski podkreślił w czasie poznańskiego wiecu, że dziś "dogonienie" Niemców, jeśli chodzi o poziom życia, jest w zasięgu pokolenia, które już się urodziło. Tylko trzeba to robić z głową, ani bojaźliwie, ani zuchwale - powiedział.

Jak zaznaczył, za chwilę Polacy wybiorą nowego prezydenta. Potrzebujemy takiego prezydenta, który w tej sztafecie pokoleń przyczyni się do naszego sukcesu w tym wyścigu modernizacyjnym z innymi państwami, który nigdy się nie kończy. Potrzebujemy takiego prezydenta, który współdziała z rządem, a nie wsadza kij w szprychy. Dobrze reprezentuje kraj i nie przynosi mu wstydu - powiedział.

Sikorski zaznaczył, że to, co "wypominają" Trzaskowskiemu konkurenci - czyli, jak mówił, znajomość języków - przydaje się każdemu.

Polska potrzebuje innego prezydenta niż do tej pory. Potrzebuje prezydenta obytego, przewidywalnego, zadomowionego w Europie, patriotycznego i jednocześnie nowoczesnego. Polska potrzebuje prezydenta Trzaskowskiego - oświadczył Sikorski.