Donald Trump Junior, syn urzędującego prezydenta Stanów Zjednoczonych, odwiedził Belgrad, gdzie spotkał się z czołowymi przedstawicielami serbskiego biznesu oraz z prezydentem Aleksandarem Vucziciem. Spotkanie to, jak przekazał serbski dziennik "Politika", miało charakter otwartej dyskusji na temat możliwości współpracy i inwestycji. Serbski prezydent na Instagramie pokazał, że Trumpa Juniora ugościł grillem i pieczoną świnią.

  • Donald Trump Junior spotkał się w Belgradzie z prezydentem Serbii i przedstawicielami biznesu.
  • W spotkaniu uczestniczyli przedsiębiorcy zatrudniający ponad 35 tys. osób.
  • Prezydent Vuczić podkreślił serbską gościnność, organizując kolację dla Trumpa Jr.
  • USA odroczyły sankcje wobec serbskiego koncernu naftowego NIS.
  • W Serbii od listopada 2024 trwają protesty głównie  z powodu katastrofy budowlanej w Nowym Sadzie.

"Była to doskonała i otwarta dyskusja pomiędzy przedstawicielami serbskiego biznesu i Donaldem Trumpem Jr. Dziękujemy za poświęcony czas i za danie nam możliwości przedstawienia naszych wspaniałych przedsiębiorców" - napisała w mediach społecznościowych Serbska Izba Handlowa (PKS), komentując sobotnie spotkanie.

Marko Czadeż, prezes PKS, oświadczył, że w spotkaniu wzięło udział 33 przedsiębiorców i dyrektorów firm zatrudniających ponad 35 tys. osób. Podkreślił, że żaden sektor nie został pominięty - przekazał nadawca publiczny RTS.

"Mieli okazję porozmawiać z osobą, która jest w centrum wydarzeń globalnych i wie, co dzieje się na rynkach światowych. Szczególnie interesujące było to, że Trump Jr. był szczerze zainteresowany wysłuchaniem każdej firmy na temat tego, co robi i w jakie projekty jest zaangażowana" - dodał Czadeż.

Świnia dla Trumpa

Kolację dla syna amerykańskiego prezydenta przygotował następnie prezydent Serbii Aleksandar Vuczić. "Wielu cudzoziemców słusznie mówi, że jestem trudną osobą i że niełatwo się ze mną rozmawia, ale nikt nigdy nie powiedział, że jesteśmy (w Serbii) niegościnni" - napisał na Instagramie Vuczić, zamieszczając swoje zdjęcie przy przygotowanej pieczonej świni.

Serbski prezydent, komentując wygraną Trumpa w ostatnich wyborach prezydenckich w USA, zaproponował organizację w Belgradzie spotkania amerykańskiego przywódcy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. To w Serbii Trump cieszy się największym poparciem spośród wszystkich krajów Europy. Z drugiej strony również prezydent Putin jest tutaj niezwykle popularny. Myślę więc, że jest to miejsce, które odpowiadałoby im obu - zauważył wówczas Vuczić.

Wizyta Trumpa Jr. w Belgradzie była trzecią w ostatnich kilku miesiącach. Wcześniej do stolicy Serbii przyjechał w marcu oraz pod koniec września ubiegłego roku, w trakcie kampanii swojego ojca.

Największy koncern naftowy ze zwolnieniem od sankcji

Ciekawa w kontekście spotkania Trumpa Juniora z przedstawicielami serbskich władz i biznesu jest informacja, która ukazała się wczoraj. USA odłożyły o dwa miesiące początek obowiązywania sankcji wobec największego koncernu naftowego Serbii NIS. W tej spółce od 2008 r. większościowym udziałowcem są Gazprom i Gazprom Nief.

"Dobre wieści dla obywateli Serbii. Udało nam się uzyskać kolejne zwolnienie z sankcji dla NIS (Serbskiego Przemysłu Naftowego - PAP), tym razem na dwa miesiące, do 27 lipca. Dziękuję naszym amerykańskim partnerom za zrozumienie stanowiska Belgradu" - napisał  po tych informacjach Vuczić na swoim koncie na Instagramie.

Tło społeczne: Protesty w Serbii

Do spotkania doszło, gdy w Serbii nieustannie od listopada 2024 rok trwają protesty. Wywołała je katastrofa budowlana na dworcu w Nowym Sadzie.  

Siłą napędzającą protesty są studenci, którzy domagają się ujawnienia umów związanych z remontem dworca w Nowym Sadzie, ukarania winnych napadów na demonstrantów, oddalenia zarzutów wobec uczestników protestów i zwiększenia o 20 proc. wydatków budżetowych na szkolnictwo wyższe.

Protestują też przeciwko korupcji w kraju i autorytarnej władzy Aleksandara Vuczica.

W kwietniu do postulatów dodano żądania przeprowadzenia szczegółowego dochodzenia w sprawie tajemniczego huku, który doprowadził do wybuchu paniki podczas protestu zorganizowanego w Belgradzie 15 marca.

W piątek studenci rozpoczęli w piątek w Nowym Sadzie ponad dwutygodniowy bieg do oddalonej o 2 tys. kilometrów Brukseli, by zwrócić uwagę Europy na trwające od niemal pół roku masowe protesty w ich kraju.