"W interesie Stanów Zjednoczonych jest to, żeby Putin nie wygrał tej wojny. To trzeba mówić naszym amerykańskim przyjaciołom" - powiedział w niedzielę w Rzeszowie na Podkarpaciu kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski. Nawiązujac do piątkowego spięcia między prezydentem USA a prezydentem Ukrainy, podkreślił, że "Ukraina powinna być częścią Europy, a nie znaleźć się w łapach Putina".
W niedzielę Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta w nadchodzących wyborach, spotkał się ze swoimi potencjalnymi wyborcami na Podkarpaciu.
Jednym z głównych wątków była awantura, do której doszło w piątek w Białym Domu w Waszyngtonie. Donald Trump i Wołodymyr Zełenski nie podpisali umowy o minerałach. Trump nie dał prezydentowi Ukrainy żadnych gwarancji bezpieczeństwa w sprawie zakończenia rosyjskiej agresji.
Dzisiaj odpowiedzialność od nas wymaga tego, żeby mówić absolutnie jednym głosem. Tak jak od prezydenta Wałęsy, do prezydenta Dudy, wszyscy prezydenci mówili jednym głosem, jeżeli chodzi o nasze członkostwo w NATO, o silną politykę obronną, o aspiracjach Ukrainy wszyscy mówili, że Ukraina jest częścią Europy i powinna być częścią Europy, a nie znaleźć się w łapach Putina - powiedział Trzaskowski.
Zaznaczył, że "dzisiaj nie jest czas na łamanie tego porozumienia".
Wszyscy dokuczają prezydentowi Dudzie, że jedzie do Stanów Zjednoczonych, tylko żegnać się z Polonią. Jestem absolutnie przekonany, że na pewno będzie rozmawiał z politykami amerykańskimi, kto wie, być może nawet z prezydentem Trumpem, bo dzisiaj dokładnie o to chodzi, żeby przekonywać amerykańską administrację, że nikt nie ma takiego kapitału zaufania jak Polska, zarówno w Europie, w Ukrainie, jak i w Stanach Zjednoczonych - wskazał.
Podkreślił, że najważniejsze jest to, żeby mówić prawdę i stać po stronie prawdy.


