Siły ukraińskie prawdopodobnie po raz pierwszy pokonały "linię Surowikina" w pobliżu miejscowości Werbowe w obwodzie zaporoskim. To dziesiątki kilometrów fortyfikacji w postaci rowów przeciwczołgowych, okopów i "zębów smoka".

O tym, że Ukraińcy pokonali pierwszą linię rosyjskiej obrony w obwodzie zaporoskim, poinformował jeden użytkowników platformy X (dawniej Twitter) o pseudonimie "moklasen".

Przeanalizował on nagranie, na którym siły ukraińskie są ostrzeliwane przez rosyjską artylerię; dzięki geolokalizacji udało mu się ustalić, że Ukraińcy znajdowali się za "linią Surowikina".

Ustalenia użytkownika przekazał popularny profil "GeoConfirmed", którego na X obserwuje ponad 100 tys. użytkowników. Konto - jak sama nazwa wskazuje - zajmuje się geolokalizowaniem nagrań, m.in. podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Na razie nie wiadomo, jak poważny wyłom w obronie wroga zrobili Ukraińcy. Może mieć on znaczenie taktyczne (np. dokonanie zwiadu) lub strategiczne (poszerzenie wtargnięcia przez kolejne jednostki).

Ustalenia użytkownika X potwierdził dziennikarz niemieckiego "Bildu" Julian Röpcke. Poinformował on, że "zęby smoka" zatrzymywały siły ukraińskie zaledwie przez jeden dzień.

Już wcześniej Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy informował, że Ukraińcy odnieśli sukces na kierunkach Nowodaniłowka - Nowoprokopowka i Małaja Tokmaczka - Werbowe.

"Linia Surowikina" to popularne określenie dla ciągnących się przez dziesiątki kilometrów fortyfikacji w postaci rowów przeciwczołgowych, okopów i "zębów smoka" (żelbetowych fortyfikacji utrudniających przemieszczanie się pojazdów opancerzonych; wysokość jednego "zęba" waha się od 90 do 120 cm - przyp. red.).

Nazwa umocnień pochodzi od nazwiska gen. Sergieja Surowikina, byłego dowódcy Sił Powietrzno-Kosmicznych Federacji Rosyjskiej, byłego dowódcy wojsk rosyjskich w Ukrainie, a następnie zastępcy dowódcy tych sił.

Przełamania dokonała elitarna brygada

Co ciekawe, przełamania "linii Surowikina" dokonała 82 Brygada Desantowo-Szturmowa, czyli najlepiej wyszkolona ukraińska formacja wojsk powietrznodesantowych.

Zachodnie media informowały kilka miesięcy temu, że formowana na zapleczu frontu brygada jest potężnie uzbrojona. Na jej wyposażeniu znalazły się wszystkie przekazane przez Brytyjczyków czołgi Challenger 2, a także amerykańskie i niemieckie wozy bojowe Stryker i Marder.

O tym, że ten doborowy związek taktyczny został posłany do walki, w połowie sierpnia poinformował "Forbes". Jednostka rozpoczęła działania wojenne w okolicach miejscowości Robotyne w obwodzie zaporoskim.