Zamrożenie wojny i złagodzenie sankcji na Rosję, jeśli rozejm okazałby się trwały - to amerykański plan ws. Ukrainy zaprezentowany w Paryżu. W stolicy Francji doszło do spotkania amerykańskich i europejskich urzędników, którzy rozmawiali o zakończeniu konfliktu za naszą wschodnią granicą.

  • Agencja Bloomberg poinformowała o amerykańskim planie w sprawie Ukrainy.
  • Zakłada on m.in. zamrożenie konfliktu i złagodzenie sankcji na Rosję, jeśli rozejm okaże się trwały.
  • O innych propozycjach Waszyngtonu przeczytasz w poniższym artykule.

Agencja Bloomberga cytuje europejskich urzędników, według których amerykański plan w praktyce zamroziłby wojnę i pozostawił okupowane terytoria pod rosyjską kontrolą, choć nie wymagałby uznania rosyjskich zdobyczy.

Wykluczone zostałoby również członkostwo Ukrainy w NATO, a sankcje na Rosję zostałyby złagodzone, gdyby zawieszenie broni okazało się trwałe.

Według źródeł agencji nie stanowiłoby to jednak końcowego rozstrzygnięcia kwestii wojny. Jeden z urzędników zauważył, że cały plan zależy od tego, czy Rosja zgodzi się wstrzymać walki.

W piątek przed powrotem z Paryża sekretarz stanu USA Marco Rubio powiedział, że po zaprezentowaniu propozycji ram porozumienia Ukrainie i europejskim sojusznikom poinformował o rozmowach również szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa.

Myślimy, że pozytywne było to, że nikt nie wstał od stołu i nie odszedł - powiedział szef dyplomacji. Zagroził jednak, że jeśli w nadchodzących dniach okaże się, iż plan nie jest wykonalny, Stany Zjednoczone "przejdą dalej" do innych spraw i nie będą się skupiać na wojnie w Ukrainie poza działaniami "na marginesie".

O czym jeszcze rozmawiano w Paryżu?

Według źródeł Bloomberga dyskusje w Paryżu dotyczyły również francusko-brytyjskiej propozycji utworzenia sił "asekuracyjnych" w Ukrainie oraz zapewnienia odpowiedniej siły ukraińskiej armii. Sam Marco Rubio powiedział, że Stany Zjednoczone dostrzegają, że Ukraina musi "czuć, iż ma zdolność do obrony przed przyszłymi atakami", i że Ukraina będzie miała prawo wchodzić w jakiekolwiek porozumienia dwustronne na ten temat.

Dodał jednocześnie, że rozmowy nie doszły jeszcze do "tego poziomu konkretów" i że w obecnej chwili są większe wyzwania, które trzeba rozwiązać, by ustalić, czy porozumienie w ogóle jest możliwe w krótkim terminie.

Bloomberg zauważa, że zniesienie sankcji na Rosję w warunkach okupowania przez nią zagrabionych terytoriów może być problematyczne dla części państw w UE i wymagałoby to jednomyślności. Unijne restrykcje muszą być jednak odnawiane co pół roku, co również wymaga konsensusu.