Trzy osoby - w tym dziecko - zginęły po ataku, który przeprowadziła armia rosyjska w obwodzie dniepropietrowskim w środkowym wschodzie Ukrainy. W wyniku uderzenia dronów w Pawłohrad rannych zostało kilkanaście osób, w tym co najmniej dwójka nastolatków i kilkuletni chłopiec. Ranny został jeden z ratowników.

"Niestety, w Pawłohradzie są już trzy ofiary śmiertelne. Wśród nich jest dziecko. Trwają działania ratunkowe" - podał szef wojskowych władz obwodowych Serhij Łysak w Telegramie.

Wcześniej Łysak informował, że w Pawłohradzie zginęły dwie osoby, a osiem osób zostało hospitalizowanych. 

Według niego w wyniku ataku wybuchły pożary na terenie przedsiębiorstw i w bloku w dwóch dzielnicach miasta. 

Dodał, że siły powietrzne zniszczyły 11 rosyjskich bezzałogowych statków powietrznych nad obwodem.

Siły Powietrzne Ukrainy poinformowały, że w nocy rosyjskie wojsko zaatakowało Ukrainę, używając w tym celu 103 dronów różnego typu, w tym dronów przynęt. Potwierdzono zestrzelenie 41 dronów szturmowych typu Shahed na wschodzie, północy i w centrum kraju.

Ponadto 40 bezzałogowców unieszkodliwiono dzięki zastosowaniu środków walki elektronicznej. 

W wyniku rosyjskiego ataku ucierpiały obwody: charkowski, sumski, czerkaski, doniecki i dniepropietrowski.