Dawid Kubacki z brązowym medalem mistrzostw świata! Kamil Stoch tuż za podium

Po pierwszej serii prowadził Japończyk Ryoyu Kobayashi, który skoczył 135 m. Drugie miejsce zajmował Słoweniec Timi Zajc - 137,5 m, a trzeci był Norweg Halvor Egner Granerud - 131 m.

Najlepszy z Polaków - Dawid Kubacki - po skoku na 129 m zajmował 4. miejsce. 6. był Kamil Stoch, który uzyskał 131,5 m, ale z wyższej belki niż Kubacki.

Złoty medalista ze skoczni normalnej - Piotr Żyła - skoczył 128,8 m i był 9. 22. miejsce przypadło Aleksandrowi Zniszczołowi - 124,5.

Kubacki do pierwszego miejsca tracił 5,9 pkt, a do podium zaledwie 2,9. 

W drugiej serii Polak zaatakował. Skoczył 135 m i wskoczył na trzeci stopień podium. Z niego spadł natomiast Granerud, który doleciał do 130. metra.

Mistrzem świata został Zajc, który skoczył aż 137 m. Drugi był Kobayashi, który uzyskał 139,5 m i wyprzedził Kubackiego zaledwie o 0,6 pkt.

Wydaje mi się, że ta dzisiejsza robota była na pewno solidna, choć pewnie nie ustrzegłem się drobnych błędów. Celem było nie przekombinować, tylko zrobić swoje. Przy lepszym wietrze pewnie dałoby to więcej, ale w tych warunkach starczyło na brąz, z którego bardzo się cieszę - powiedział Kubacki przed kamerą TVN.

Tuż za podium znalazł się Kamil Stoch, który w drugiej serii skoczył 134,5 m.

9. miejsce utrzymał Piotr Żyła. Aleksander Zniszczoł skoczył w drugiej serii 127 m i uplasował się na 23. pozycji.

To drugi medal dla Polski na tej imprezie. W konkursie na normalnym obiekcie złoto wywalczył Żyła.

W ubiegłym tygodniu Kubacki zmagał się z silnym bólem pleców, a dziś cieszył się z piątego w karierze medalu mistrzostw świata. W 2019 roku w Seefeld zdobył złoto na skoczni normalnej, a z drużyną wywalczył złoto w Lahti (2017) oraz brąz w Val di Fiemme (2013) i Oberstdorfie (2021).

Na sobotę zaplanowano konkurs drużynowy. Początek o godz. 16:30. Rywalizację poprzedni seria próbna, która rozpocznie się o 15:30.