Grę na piłkarskim mundialu rozpoczyna dziś jeden z głównych faworytów do złota, czyli reprezentacja Brazylii. Dyspozycję Canarinhos przetestują jako pierwsi Serbowie. "Przed tym pierwszym meczem są lekkie obawy, bo gramy przecież z Brazylią. Także łatwo nie będzie" - przyznaje trener Piasta Gliwice, Serb z pochodzenia, Aleksandar Vuković, który aktualnie przebywa w swojej ojczyźnie na urlopie, bo drużyna z Górnego Śląska przygotowania do rundy wiosennej rozpoczyna 3 grudnia. O szansach Serbów na mundialu i o liderach tej kadry z trenerem Piasta rozmawiał Wojciech Marczyk z redakcji sportowej RMF FM.

Wojciech Marczyk: Serce trochę szybciej bije już przed pierwszym meczem Serbów na mundialu?

Aleksandar Vuković: Na pewno z ciekawością czekam na pierwszy gwizdek. Jak każdy kibic piłki nożnej jestem podekscytowany tymi mistrzostwami, a jest to reprezentacja mojego kraju. Przed tym pierwszym meczem są lekkie obawy, bo gramy przecież z Brazylią. Także łatwo nie będzie.

Gorszego rywala na pierwszym mecz na mistrzostwach świata chyba nie można sobie wyobrazić?

Tak i to bez względu na to, w jakiej ta reprezentacja aktualnie jest formie. Brazylia to zawsze Brazylia. Ta kadra ma mnóstwo jakości. Optymizm w Serbii jest bardzo duży. Mam jednak obawę, że ten mecz może wszystkich w kraju szybko sprowadzić na ziemię. Najlepiej ten optymizm obrazuje mem, który dziś widziałem. Mówi on o tym, że po meczu Arabii z Argentyną nas (Serbów) Brazylia też może zaskoczyć.

A w Serbii czuć atmosferę mistrzostw?

Czuć tutaj taką atmosferę wyczekiwania na pierwszy mecz naszej reprezentacji.

A kto na tych mistrzostwach może być liderem kadry Serbii?

Największym liderem naszej reprezentacji jest jej selekcjoner, czyli Dragan Stojković. To jest legenda serbskiej piłki. Jest on bardzo szanowany i lubiany przede wszystkim za to, jakim był piłkarzem. To czego on dokonała po objęciu tej reprezentacji dało wszystkim Serbom nadzieję, że w końcu mamy takiego człowieka, który jest autorytetem. Autorytetem przede wszystkim dla tych naszych gwiazd i gwiazdeczek. Wszyscy mają nadzieję, że w końcu ta drużyna tworzy jedność i pracuje w dobrej atmosferze. A to nie była do tej pory normą w reprezentacji Serbii.

A wśród piłkarzy?

Uważam, że jest kilku na bardzo wysokim poziomie, którzy odnoszą sukcesy w dobrych klubach. Na pewno oczekiwania wobec Tadcia, Mitrovicia czy Vlahovicia są duże i można by tak wymieniać innych piłkarzy.

A co z Filipem Mladenoviciem, który jest jednym z niewielu reprezentantów Ekstraklasy na mistrzostwach świata.

Mladenović jest na pewno opcją dla selekcjonera na lewym skrzydle, ale ma też mocną konkurencję w osobie Filipa Kosticia, który gra w Juventusie. Nie spodziewam się, że Mladenović dostanie w czasie mundialu dużo minut. Uważam, że jest to świetny zmiennik, który może dać dużo, jeżeli będzie taka potrzeba i kiedy wejdzie z ławki.

A Sergej Milinković-Savić? Bo wiemy, że to piłkarz o wielkim talencie i gigantycznych umiejętnościach, ale mam wrażenie, że nigdy nie przełożył tego na grę w reprezentacji.

To jest właśnie to, co powiedziałem. Zawsze w przeszłości mieliśmy problem z tym, żeby piłkarze w reprezentacji grali na takim samym poziomie jak w klubach. Sergej Milinković-Savić jest zawodnikiem ciągle młodym, ale już z dużym doświadczeniem. Jest to zawodnik, od którego się dużo oczekuje. W tej kadrze jest też kilku graczy, którzy zdobyli mistrzostw świata do lat 20 i wśród nich jest Sergej Milinković-Savić. Ta reprezentacja jest też złożona z zawodników w bardzo dobrym wieku, bo są ciągle młodzi a już doświadczani. Ona może pozytywnie zaskoczyć już teraz, a apogeum możliwości osiągną pewnie na kolejnych mistrzostwach. 

Mundial w RMF FM i RMF24

Wszystko o mundialu na stronach rmf24.pl, a także w naszych mediach społecznościowych - na TwitterzeFacebooku Instagramie. Wpiszcie koniecznie #MundialRMF.

Codziennie po godzinie 20 zapraszamy także na nasz specjalny program "Stały fragment gry" z relacjami naszych wysłanników do Kataru. Transmisja na żywo na Stronie Głównej RMF24 i społecznościówkach.

Opracowanie: