To był ewidentny błąd przy kopiowaniu nagrań - tak Tomasz Sidor, biegły z Biura Ekspertyz Sądowych w Lublinie, ocenia poprzedni materiał badawczy analizowany w śledztwie smoleńskim. Przypomnijmy, że reporterzy RMF FM dotarli do nowej opinii biegłych, która - jak potwierdziła wojskowa prokuratura - jest pełniejsza i bardziej wiarygodna. Odczytanie większej liczby słów było możliwe dzięki zmianie częstotliwości próbkowania podczas zgrywania materiału.

Sidor podkreśla, że częstotliwość próbkowania, z jaką początkowo zgrywano rozmowy z czarnej skrzynki, jest zdecydowanie poniżej standardów. 11 kHz to częstotliwość, która może występować przy słabej rozmowie telefonicznej - tłumaczy. Wyjaśnia, że dobry standard odsłuchu zapewnia częstotliwość min. 44,1 kHz.

Osoby, które na tym materiale pracowały, straciły część informacji, które były nagrane w oryginale - tłumaczy ekspert. Straciliśmy całą dodatkową informację, mnóstwo różnych dźwięków, głosów, które działy się w tle - wylicza.

Zobacz również:

Dziennikarze RMF FM dotarli do najnowszej opinii biegłych, którzy na nowo odczytali zapis rejestratora rozmów w kokpicie prezydenckiego tupolewa. Śledczym udało się odczytać o 1/3 więcej słów niż w dotychczas publikowanych odczytach. Z nowego zapisu wynika m.in, że Dowódca Sił Powietrznych do końca przebywał w kokpicie lądującego tupolewa, a załodze nieustannie przeszkadzały osoby trzecie.

Wcześniejsze kopie rozmów, które analizowali biegli, wykonywano z częstotliwością próbkowania 11 kHz, w najnowszych - zastosowano częstotliwość próbkowania 96 kHz.

Uzyskane w ten sposób dane zajęły 2,8 GB, czyli 14 razy więcej pamięci niż badane wcześniej. Wcześniejsze kopie "ważyły" 0,2 GB.

Katastrofa smoleńska: Publikujemy cały zapis rozmów z tupolewa!

Katastrofa smoleńska: RMF FM ujawnia nowy zapis rozmów z tupolewa! Wstrząsające ustalenia

Katastrofa smoleńska. Wassermann: Pora rozpocząć prace na arenie międzynarodowej

Katastrofa smoleńska. Maciej Lasek: Śledczy odmówili nam dostępu do nowych stenogramów

Katastrofa smoleńska. Pełnomocnik rodzin będzie się domagał konsekwencji ws. nowych stenogramów

(mn)