898 zakażeń koronawirusem jednej doby. Tak źle do tej pory nie było w Małopolsce. Najnowsze dane podał rano sanepid.

Wśród nowych przypadków zakażenia koronawirusem jest 72 dzieci do 18. roku życia i 826 dorosłych. 

Najwięcej - bo aż 387 zakażeń - stwierdzono w stolicy województwa - Krakowie. Dużo nowych przypadków jest także w powiecie krakowskim - 89, limanowskim - 64 i nowotarskim 47.

Jak informuje sanepid, w większości w Małopolsce występują małe rozproszone ogniska koronawirusa - według dzisiejszych danych to 80 proc. wszystkich zakażonych.

Nowe zakażenia pojawiły się także w DPS w Miechowie oraz Nowym Targu. Wciąż najwięcej zakażonych jest w Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Łanowej w Krakowie - to już prawie 100 osób, zarówno pensjonariuszy, jak i pracowników. Ogniska koronawirusa odnotowano także w pięciu akademikach na terenie Krakowa, m.in. w domach studenckich Politechniki i AGH.

Od początku epidemii w Małopolsce wykryto łącznie 17 276 zakażeń koronawiursem:

- powiat bocheński: 612, 

- powiat brzeski: 250, 

- powiat chrzanowski: 307, 

- powiat dąbrowski: 105, 

- powiat gorlicki: 290, 

- powiat krakowski: 1 004, 

- Kraków: 4 187

- powiat limanowski: 1 109, 

- powiat miechowski: 206, 

- powiat myślenicki: 1 044

- powiat nowosądecki: 1 734,

- Nowy Sącz: 680, 

- powiat nowotarski: 1 403

- powiat olkuski: 347, 

- powiat oświęcimski: 654, 

- powiat proszowicki: 115, 

- powiat suski: 674, 

- powiat tarnowski: 439, 

- Tarnów: 211, 

- powiat tatrzański: 680, 

- powiat wadowicki: 688,

- powiat wielicki: 537.

Do tej pory w Małopolsce zmarło 251 zakażonych koronawirusem - w tym 23 osoby, które nie miały tzw. chorób współistniejących.

W tym momencie tzw. aktywnych zakażeń, czyli osób niewyleczonych, jest  5 940 - w tym 322 dzieci. W szpitalach przebywa 660 chorych na Covid-19.

W poniedziałek resort zdrowia poinformował o 4394 nowych zakażeniach koronawirusem w Polsce. Zmarło 35 chorych. Łącznie od początku epidemii w naszym kraju zaraziło się 130 210 osób, a 3039 zmarło.


Dramatyczna sytuacja w małopolskich szpitalach

W małopolskich szpitalach powiatowych w wielu miejscach na tak zwanych "oddziałach covidowych" skończyły się po kilku godzinach od otwarcia. 

Problem zaczął się przed dwoma tygodniami, kiedy okazało się, że skończyły się miejsca dla zakażonych koronawirusem w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Łóżka miały być dostępne w innych placówkach. Wszystkie szpitale powiatowe na południu regionu miały jednak problem ze znalezieniem miejsc dla osób ze stwierdzonym Covid-19, które się do nich zgłaszały. 

Ojca zabrali karetką około 21. Kiedy dzwoniłem do szpitala po 23:30 dowiedziałem się, że nie mają takiego pacjenta. Ratownik medyczny powiedział mi, że stoją pod szpitalem i trwają ustalenia, która placówka ma go przyjąć. Wreszcie o 1 w nocy trafił na SOR - opowiada syn pacjenta, który miał bardzo poważne objawy Covid-19. 

Po dwóch dniach leżenia na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym pod tlenem, koordynator poinformował, że znalazł dla niego miejsce we... Wrocławiu. Lekarka stwierdziła jednak kategorycznie, że nie zgadza się na transport 400 km pacjenta w takim stanie - dodał. 

Szpital w Nowym Sączu wysłał na Śląsk dwóch pacjentów. Potem przyszła decyzja wojewody, że od 5 października szpitale powiatowe mają utworzyć oddziały dla chorych na Covid-19. 

My wyprzedziliśmy decyzję wojewody i sami utworzyliśmy taki oddział. Powstał w poniedziałek, a już we wtorek przed południem nie mieliśmy żadnego wolnego łóżka - mówi dyrektor szpitala w Limanowej Marcin Radzięta. 

Sytuacja jest taka, że w chwili, kiedy wojewoda wydał decyzję otworzeniu nowych miejsc dla chorych na Covid-19, wszystkie one były już zajęte - przyznaje z kolei dyrektor jednego z największych krakowskich szpitali. 

Zakażony także personel szpitali

W Zakopanem nie udało się otworzyć oddziału dla zakażonych koronawirusem 5 października, bo szpital miał problemy z personelem, który także był zarażony. Na oddziale miało być dostępnych 10 miejsc. W piątek wicedyrektor do spraw medycznych Małgorzata Czaplińska informowała natomiast, że w szpitalu przebywa już 17 chorych ze stwierdzonym Covid-19.  

Oddział udało się otworzyć dzisiaj. Liczy 21 łóżek, a już przyjęto na niego 23 chorych w poważnym stanie, dwóch kolejnych jest na intensywnej terapii i trzech następnych czeka na przyjęcie na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym - poinformowała wczoraj dyrektor szpitala Regina Tokarz. 

Szpital robi wszystko, by zapewnić miejsca dla zakażonych - stawia ścianki działowe, by wydzielić dla pacjentów bezpieczne oddziały, a także kupuje niezbędny sprzęt. Dyrektor nie ukrywa jednak, że nie jest łatwo znaleźć personel, który będzie się nimi zajmował. 

Właściwie na wszystkich oddziałach mam zarażonych pracowników - mówi. Podobnie jest w szpitalu w Nowym Targu. Zakażenie koronawirusem wykryto u blisko 30 osób z personelu na wszystkich oddziałach. 

Mamy coraz mniej kadry, a coraz więcej chorych. To już nie jest sytuacja kryzysowa - to jest wojna - mówi dyrektor medyczny placówki Aleksandra Chowaniec Sibiga. W piątek szpital w stolicy Podhala dysponował 23 miejscami dla chorych na Covid-19 i przyjął 26 pacjentów. 

Chorych z koronawirusem mamy na właściwie na każdym oddziale - są w izolatkach, gdzie są leczeni z powodu innych schorzeń - mówi dyrektor. 

Udaje się zapewnić im opiekę tylko dzięki wielkiemu poświęceniu naszego personelu. Mamy wspaniałych ludzi - mówi. 

Wczoraj w nowotarskim szpitalu powiększono oddział covidowy do 53 łóżek dla chorych i 7 tzw. miejsc obserwacyjnych. Po południu na oddziale było już przyjętych 56 pacjentów. Czterech znajdowało się na OIOM-ie, a trzech czekało na przyjęcie. 

Łóżek dla chorych na Covid-19 brakuje

W szpitalu w Limanowej także jest już "nadkomplet" pacjentów - 26 łóżek i 40 chorych. Wczoraj wszystkie 26 miejsc dla chorych na Covid-19 zostało zajętych. Podobnie jest w przypadku 5 łóżek obserwacyjnych. Na terenie placówki przebywało wczoraj jeszcze 11 chorych.

Dyrektor Radzięta ma nadzieję, że uda się przekazać pacjentów do innych szpitali, bliżej ich miejsca zamieszkania. 

Wczoraj wszystkie miejsca zajęte były także na oddziałach dla chorych na Covid-19 w szpitalu w Nowym Sączu. Placówka do dyspozycji miała 44 łóżka. 

Dzisiaj dostaliśmy decyzję wojewody o utworzeniu dodatkowych 32 miejsc dla chorych na Covid-19. Staramy się przekształcić oddział larygologiczny i chirurgii dziecięcej, ale na te miejsca czeka już kolejnych 10 pacjentów - mówiła wczoraj rzecznik szpitala Agnieszka Zelek.