"Wyrazem absolutnego braku odpowiedzialności" nazwał weekendowe wydarzenia na Krupówkach w Zakopanem szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Wieczorami w piątek i w sobotę na deptaku w stolicy Tatr tłum turystów bawił się bez maseczek. Jeżeli w przyszły weekend sytuacja z Zakopanego się powtórzy, to wszystkie ograniczenia zostaną przywrócone. To najnowsze stanowisko Ministerstwa Zdrowia, do którego dotarli dziennikarze RMF FM.

W miniony weekend do Zakopanego, w związku z poluzowaniem obostrzeń epidemicznych, przyjechało bardzo wielu turystów. Dodatkowo w weekend nałożyły się Walentynki i konkurs skoków narciarskich na Wielkiej Krokwi. Od piątku policja w powiecie tatrzańskim interweniowała ponad 300 razy.

Jak powiedział RMF FM rzecznik zakopiańskich policjantów Roman Wieczorek w niedzielę, "przez całą noc powtarzały się burdy i awantury w pensjonatach czy hotelach w gminie Bukowina Tatrzańska, w Kościelisku".

Po sobotnich zawodach na Wielkiej Krokwi na Krupówkach było kilka tysięcy turystów. Wielu z nich przesadziło z alkoholem. Wieczorek mówił nam o "dwóch paniach i dwóch panach w wieku 30 lat z centralnej Polski, którzy byli tak zamroczeni alkoholem, że "leżeli w śniegu".

Dochodziło także do awantur.

Turyści śpiewali i tańczyli nie zachowując dystansu i nie mając założonych maseczek.


 

Szef KPRM o sytuacji w Zakopanem: Brak odpowiedzialności

"Ta sytuacja jest wyrazem absolutnego braku odpowiedzialności, obostrzenia zostały zniesione na dwa tygodnie, jeżeli sytuacja będzie się pogarszać, to jest zagrożenie, że one wrócą" - stwierdził szef kancelarii premiera Michał Dworczyk w Porannej rozmowie w RMF FM

Jak dodał, z jego punktu widzenia to było pewne zaskoczenie, "do tej pory Polacy poważnie traktowali zagrożenie".

Jeszcze dziś podczas konferencji ministra zdrowia możemy usłyszeć jasny komunikat: jeszcze jedna taka impreza i hotele oraz stoki zostaną na nowo zamknięte.

Jak informuje dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda, najbardziej prawdopodobne byłoby w takim wypadku wprowadzenie ograniczeń regionalnych, czyli na przykład w powiecie tatrzańskim.

Rozważany jest dodatkowy zakaz wjazdu dla osób innych niż mieszkańcy oraz zakaz sprzedaży alkoholu.