Trzy kolejne małopolskie szpitale - na wzór placówek jednoimiennych - będą zajmowały się pacjentami z Covid-19 - poinformował w środę wojewoda Łukasz Kmita. Jak wyjaśnił, będą one mieściły się w regionach podhalańskim i tarnowskim, a także w zachodniej Małopolsce.

Wojewoda Łukasz Kmita, który w środę zwołał posiedzenie sztabu kryzysowego w związku ze wzrostem zachorowań na koronawirusa w regionie, podkreślił, że szczególnie niepokojący jest fakt, iż większość z tych przypadków to tzw. przypadki rozproszone.

Zapewnił, że w związku z tym wzrostem trwają przygotowania do zwiększenia liczby łóżek przeznaczonych dla chorych na Covid-19 w poszczególnych szpitalach. Przypomniał, że w tej chwili ponad 25 placówek ma możliwość przyjmowania takich chorych. Będziemy tę bazę rozszerzali w oparciu o istniejące placówki, ale także o placówki, które dotąd nie były włączone w system leczenia pacjentów z Covid-19. Współpracujemy zarówno ze szpitalami podległymi marszałkowi województwa, jak i placówkami resortowymi (Szpital MSWiA oraz Kliniczny Szpital Wojskowy - PAP), miejskimi i szpitalami powiatowymi. Liczę, że przyniesie to kolejne pozytywne informacje dotyczące zwiększenia miejsc dla osób zakażonych - zadeklarował wojewoda.

Poinformował, że aktualnie typowane są trzy placówki na terenie województwa, które "w wyraźny sposób wzmocniłyby lecznictwo szpitalne dla pacjentów z COVID-19 na swoich obszarach". Chodzi o konkretne trzy szpitale na wzór szpitali jednoimiennych; myślimy tutaj o regionie podhalańskim, tarnowskim i o zachodniej Małopolsce - sprecyzował Kmita.

Zmiany mają być wprowadzane stopniowo

Zdaniem wojewody proces wygospodarowywania nowych łóżek jest rozłożony w czasie po to, aby zapewnić bezpieczeństwo pacjentom, którzy obecnie znajdują się w szpitalach, a nie są zakażeni. Dlatego, jak wyjaśniał, niezbędne jest przygotowanie harmonogramu dotyczącego relokacji pacjentów. Kmita wskazał, że oczekuje, że w realizację tego zadania włączy się małopolski odział NFZ we współpracy z wojewódzkim koordynatorem ratownictwa medycznego z urzędu wojewódzkiego.

Jest to proces rozłożony na najbliższe dni, tak, aby szpitale mogły logistycznie przygotować się do pełnienia takiej roli. Jak wskazał Kmita chodzi też o to, żeby "pacjenci z tych trzech szpitali mogli, jeśli będzie taka możliwość, zostać w sposób bezpieczny wypisani albo przetransportowani do innych placówek". Ocenił, że wymaga to "potężnego procesu logistycznego, dużej koordynacji".

Zdaniem Kmity tak znaczne przyrosty chorych, jakie w ostatnich dniach zanotowano w Małopolsce, pokazują, że tego typu działania są niezbędne. Część samorządowców ma obawy dotyczące powstania szpitali na wzór jednoimiennych. Proszę jednak o solidarność i przypominam: wskazania dokonane przez NFZ oparte są wyłącznie na merytorycznych przesłankach. W kwestii bezpieczeństwa, zdrowia i życia osób chorych musimy zachowywać się odpowiedzialnie. To także kwestia naszej odpowiedzialności za działanie systemu w całej Małopolsce - podkreślił.

Wojewoda podziękował także lekarzom i pielęgniarkom, którzy na co dzień zmagają się ze skutkami licznych zachorowań. To jest ogromny trud, to są nasi bohaterowie. Będę prosił także te środowiska o jeszcze mocniejsze włączenie się w akcje związane z uruchomieniem tych trzech kluczowych szpitali - podkreślił. Zapewnił także, że oprócz tych placówek nadal funkcjonowały będą szpitale powiatowe, które dysponują obecnie ok. tysiącem łóżek, przystosowanych do leczenia pacjentów z koronawirusem.

Wskazał, że ciężko pracują również dyrektorzy szpitali. Natomiast są pewne obawy, co do tego, jak będzie wyglądała placówka w momencie, kiedy stanie się szpitalem (zorganizowanym) na wzór szpitala jednoimiennego - zaznaczył Kmita. Jako wojewoda małopolski chcę zapewnić, że z naszej strony będzie zapewniona pomoc w postaci dodatkowych środków ochrony osobistej - zadeklarował. Dodał, że jeśli zajdzie taka konieczność, to o wsparcie zostaną poproszeni także lekarze z innych placówek.

W ocenie wojewody dzisiaj wszyscy mieszkańcy regionu muszą pokazać solidarność i przestrzegać obostrzeń, bo tylko dzięki temu uda się wygrać z epidemią. Zaapelował, aby przestrzegać zasad - nosić maseczki, dezynfekować ręce i zachowywać dystans społeczny. "Bez solidarności środowisk medycznych i wszystkich mieszkańców Małopolski będzie ciężko wygrać z koronawirusem" - powiedział.

W środę w Małopolsce padł rekord zakażeń

Dziś w Małopolsce padł kolejny rekord zakażeń. Koronawirusa potwierdzono u 1137 pacjentów.

64 spośród wykrytych ostatniej doby w Małopolsce zakażeń dotyczy dzieci i młodzieży do 18. roku życia. Zdecydowanie największą liczbę infekcji stwierdzono dotąd w Krakowie (4 682) oraz powiatach: nowosądeckim (1 787), nowotarskim (1 432), limanowskim (1 121), krakowskim (1 110) i myślenickim (1 093).

Aktywne są w tej chwili w regionie 6 724 zakażenia, spośród których 369 dotyczy dzieci i młodzieży do 18. roku życia.

W całej Polsce dziś zanotowano najwyższy jak dotąd wzrost zakażeń. Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 6526 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem. Z powodu Covid-19 zmarło 11 osób, natomiast z powodu współistnienia Covid-19 z innymi schorzeniami zmarło 105 osób.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Dramatyczna sytuacja w małopolskich szpitalach. "To już nie jest sytuacja kryzysowa - to jest wojna"