Do tej pory w skali kraju było kilkanaście szkół, które z powodu obaw związanych z koronawirusem czasowo zawieszały zajęcia - poinformował szef MEN Dariusz Piontkowski.

Pytany na konferencji prasowej w Białymstoku o sytuację placówek oświatowych w kontekście zagrożenia zarażeniem koronawirusem minister Piontkowski podkreślał, że kluczowe są decyzje Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego dotyczącego zachowania, gdyby doszło do zarażenia. 

Przypomniał, że w oparciu o takie instrukcje, pod koniec lutego do placówek oświatowych wysłane zostały informacje na temat zasad działania. W pierwszej kolejności mówimy o tym, o czym mówi minister zdrowia, czyli o zachowaniu higieny osobistej, tak aby utrudnić rozprzestrzenianie się tego wirusa, ale także przekazaliśmy, według jakich schematów dyrektor ma reagować, jak kontaktować się z powiatową stacją sanepidu, gdyby pojawiło się podejrzenie zarażenia koronawirusem - mówił Piontkowski.

Wyjaśnił, że chodzi np. o zasady izolowania takich osób i ich najbliższego otoczenia, a jeśli jest taka potrzeba, również ewentualność zamknięcia szkoły. Na razie w skali całego kraju było nieco ponad dziesięć szkół, które zdecydowano się zamknąć na jeden lub dwa dni. I w tym czasie dokonano badania osób podejrzanych o zarażenie, okazało się na szczęście, że to się nie potwierdziło (...). Szkoły po dezynfekcji z powrotem spokojnie wracają do zajęć - mówił szef MEN.

Według najnowszych danych resortu zdrowia, w Polsce jest osiem potwierdzonych przypadków zarażenia koronawirusem. W całym kraju hospitalizowanych jest 146 osób, 1 548 osób poddano kwarantannie domowej, a 6 409 objęto nadzorem Sanepidu.