"Świat z ciężkim sercem obserwował groteskowe widowisko, w którym Hamas paradował z trumnami dwójki dzieci i aktywisty pokojowego" - powiedziała w piątek przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola. Komentarz jest pokłosiem tego, że w czwartek organizacja terrorystyczna Hamas wydała Czerwonemu Krzyżowi ciała czterech zakładników porwanych z Izraela 7 października 2023 roku. Jedna z ofiar miała polskie obywatelstwo.
7 października 2023 roku rządzący w Strefie Gazy Hamas - uznawany przez UE i USA za organizację terrorystyczną - oraz inne palestyńskie grupy zbrojne najechały południowy Izrael, zabijając około 1200 osób, w większości cywilów. Porwano również 251 osób. 76 osób z tej grupy pozostaje w niewoli, a - według izraelskiej armii - 31 z nich nie żyje.
Najazd rozpoczął wojnę w Strefie Gazy, w której zginęło już ok. 50 tys. ludzi.
Cztery czarne trumny przekazano w mieście Chan Junus na południu Strefy Gazy, gdzie zgromadziły się setki mieszkańców i dziesiątki uzbrojonych zamaskowanych bojowników.
Hamas wybudował tam scenę, na której zawieszono portrety zmarłych i informację o tym, że zginęli w izraelskich nalotach. Wystawiono też szczątki pocisków, które miały ich zabić.
Według wcześniejszych zapowiedzi miały to być zwłoki Sziri Bibas i dwójki jej małych dzieci, Ariela i Kfira, oraz 85-letniego Odeda Lifszica, dziennikarza i aktywisty pokojowego, który miał również polskie obywatelstwo.
Izraelska armia ogłosiła jednak, że jedno z ciał należy do nieznanej osoby i nie jest to matka dwójki dzieci.
"Świat z ciężkim sercem obserwował groteskowe widowisko, w którym Hamas paradował z trumnami dwójki dzieci i 85-letniego aktywisty pokojowego, którzy zostali zabici po tym, gdy brutalnie wywleczono ich z domów i wzięto jako zakładników" - napisała na platformie X przewodnicząca europarlamentu, Roberta Metsola.
"Teraz dowiadujemy się, że drugie zwrócone ciało nie należy do Sziri Bibas - matki dzieci" - dodała.


