Dramatyczna historia ze Strefy Gazy. W wyniku ataku izraelskiego drona zginęło dziewięcioro z dziesięciorga dzieci pary lekarzy. Zabite dzieci miały od 7 miesięcy do 12 lat. W ataku ciężko ranny został ojciec rodziny i 11-latek. Do tego koszmaru doszło w piątek. Izraelska armia poinformowała, że zbada tę sprawę.

  • W piątkowym nalocie zginęło dziewięcioro dzieci rodziny Nadżdżar; ocalał ojciec Hamdi i 11-letni syn Adam.
  • Matka dzieci, pediatra Alaa Nadżdżar, była na dyżurze w szpitalu podczas ataku.
  • W niedzielę rano w izraelskich nalotach na północ Strefy Gazy zginęło osiem osób.
  • Liczba Palestyńczyków zabitych od początku wojny jesienią 2023 r. przekroczyła 53,9 tys.

Armia izraelska potwierdziła, że atakowała budynki w Chan Junus. Jak twierdzi, miały być w nim podejrzane osoby. "Badamy doniesienia o ofiarach wśród niezaangażowanych cywilów" - dodano w wydanym w sobotę wieczorem oświadczeniu.

Była na dyżurze w szpitalu, gdy zginęły jej dzieci

W piątkowym nalocie na dom rodziny Nadżdżar zginęło dziewięcioro dzieci, atak przeżył ojciec Hamdi Nadżdżar i jego 11-letni syn Adam - relacjonowali bliscy rodziny i obrona cywilnej Strefy Gazy.

Matka dzieci, pediatra Alaa Nadżdżar, była wówczas na dyżurze w szpitalu im. Nasera. Do lecznicy w ciężkim stanie przewieziono jej syna i męża, który również jest lekarzem.

To "niewyobrażalnie okrutne", że kobieta, która przez lata ratowała dzieci jako pediatra straciła niemal całe swoje potomstwo w jednym ataku - powiedział BBC brytyjski chirurg Graeme Groom, który pracuje jako wolontariusz w szpitalu w Chan Junus i operował syna Nadżdżarów. Dodał, że ojciec dzieci jest w ciężkim stanie. Opisał go jako człowieka, który "nie miał żadnych powiązań politycznych i militarnych".

90 proc. wewnętrznych uchodźców w Strefie Gazy

"Chan Junus jest miejscem niebezpiecznych walk i Siły Obronne Izraela nakazały cywilom opuścić miasto przed rozpoczęciem działań wojennych" - przypomniano w komunikacie izraelskiej armii.

W poniedziałek wojsko wydało nakaz ewakuacji Chan Junus. Przed wojną było to drugie pod względem wielkości miasto Strefy Gazy, liczące ok. 200 tys. mieszkańców. Według ONZ ponad 80 proc. palestyńskiego terytorium jest obecnie zajęta przez Izrael lub objęta nakazami ewakuacji. W czasie wojny 90 proc. z ok. 2,1 mln mieszkańców stało się wewnętrznymi uchodźcami. Wiele rodzin musiało wielokrotnie uciekać z miejsca na miejsce.

W niedzielę rano w izraelskich nalotach na północ Strefy Gazy zginęło osiem osób - poinformowała obrona cywilna w Gazie. Ministerstwo zdrowia podało w sobotę w południe, że poprzedniej doby zginęło 79 osób. Liczba Palestyńczyków zabitych od początku wojny jesienią 2023 r. przekroczyła 53,9 tys.

Izraelskie wojsko zintensyfikowało w zeszłym tygodniu walki w Strefie Gazy. Według zapowiedzi ludność cywilna ma być przesiedlona na południe, a armia ma zająć pozostałe tereny.

Armia przekazała w niedzielę rano, że jej wszystkie stałe brygady piechoty i pancerne są teraz rozmieszczone w okolicach Strefy Gazy. Już wcześniej informowano, że na to terytorium skierowano dziesiątki tysięcy żołnierzy.

Wojna w Strefie Gazy trwa od 7 października 2023 r., gdy Hamas najechał południe Izraela, zabijając około 1200 osób, a 251 porywając. Według izraelskiej armii w niewoli pozostaje 23 zakładników; przetrzymywane są też ciała 35 osób.