"Wczoraj podpisałem bardzo ważną umowę na radary pasywnej lokacji, które zwiększą zdolność operowania i rozpoznania. W przyszłym tygodniu kolejne umowy – na drugą fazę programu Wisła, w części dotyczącej systemów łączności" - powiedział w środę Władysław Kosniak-Kamysz na XXXVI Forum Ekonomicznym w Karpaczu. Minister obrony narodowej dodał, że również wczoraj podpisał umowę na kolejne karabinki Grot. Zdradził też, co z Rosomakami oraz że od stycznia ruszają powszechne szkolenia obronne i wojskowe.
- Wicepremier Kosiniak-Kamysz podczas XXXVI Forum Ekonomicznego w Karpaczu zaapelował, aby pamiętać, że wojna w Ukrainie trwa nadal i szczegółowo opisał rosyjski atak, do którego doszło dziś w nocy.
- Poinformował, że od stycznia ruszają powszechne szkolenia obronne, które nie oznaczają służby wojskowej, ale będą pomagać nabywać umiejętności przydatne w kryzysach. Szkolenia będą także dla informatyków (w projekcie "cyberlegion").
- Wicepremier zaznaczył, że ważne jest także szkolenie personelu medycznego, który ma być przygotowany do działania.
- Poinformował o podpisaniu istotnych umów na rozwój polskiego przemysłu zbrojeniowego, m.in. na radary pasywnej lokacji i nowy sprzęt wojskowy, w tym tysiąc Rosomaków.
- Co jeszcze wzbogaci naszą armię? Szczegóły poniżej.
W Karpaczu trwa XXXVI Forum Ekonomiczne. Jednym z prelegentów jest wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Swoje wystąpienie rozpoczął od wspomnienia rosyjskiego ataku, do którego doszło w Ukrainie dzisiaj w nocy. Nazwał go "szczególnym" i zaapelował, aby nie zapominać, że za naszą wschodnią granicą wciąż trwa wojna.
Jestem po dwóch godzinach lekkiej drzemki, bo do piątej rano trwał zmasowany ostrzał (...). Nie możemy zapomnieć o tym, że przy naszej granicy toczy się regularna, pełnoskalowa wojna. Kolejny brutalny atak na Ukrainę – to też bardzo ciężka noc dla wszystkich, którzy odpowiadają za obronę powietrzną. Dyżurni znów zostali poderwani. Sojusznicze statki powietrzne, nasze statki powietrzne, operowały F-35, wszelkie możliwe wsparcie przez NATO zostało udzielone, wszystkie systemy obrony powietrznej zostały aktywowane - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
Od stycznia ruszają powszechne szkolenia obronne i wojskowe. "Obronne" nie oznacza, że zostaniesz żołnierzem, ale nabędziesz umiejętności przydatne w sytuacjach kryzysowych. Oczywiście obejmuje to również rozwój dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, promocję zawodowej służby wojskowej, aktywnej rezerwy, a także działania takie jak "cyberlegion" – pozyskanie tysiąca najlepszych informatyków - powiedział wicepremier.
Dodał, że część z nich zostanie żołnierzami, a część będzie "wspierać wojsko w trudnych sytuacjach i będzie gotowa do reakcji".
Podobnie działa element medyczny – ratownicy medyczni, lekarze, pielęgniarki. Nie każdy musi pełnić funkcję żołnierza, ale każdy powinien być precyzyjnie przeszkolony i przygotowany do działania. To jest cała strategia powszechnego szkolenia obronnego i wojskowego – jedno uzupełnia drugie, ale nie są tym samym - stwierdził szef MON.
Wicepremier poinformował w Karpaczu również o tym, na jakim etapie jest proces inwestycji w polski przemysł zbrojeniowy.
Wczoraj podpisałem bardzo ważną umowę na radary pasywnej lokacji, które zwiększą zdolność operowania i rozpoznania. W przyszłym tygodniu kolejne umowy – na drugą fazę programu Wisła, w części dotyczącej systemów łączności - powiedział, dodając, że wszystko to będzie realizowane w polskich zakładach zbrojeniowych.
Wczoraj podpisano kontrakt na 5,8 miliarda, umowę z "Łucznikiem" na kolejne karabinki Grot. Przed nami umowa z Rosomakiem na ponad 1000 pojazdów - dodał.


