Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński stwierdził w Łodzi, że obecne konstytucja Polski "praktycznie nie obowiązuje". Mówił też o tym, że nowa powinna mieć odpowiednie zabezpieczenia i być znakiem, że "mamy już nową Polskę".
Polska musi w jakimś sensie zacząć od nowa. Po doświadczeniu ok. 20 miesięcy tej władzy okazało się, że konstrukcja ustrojowa, którą powołaliśmy na początku lat 90. jest - z punktu widzenia demokracji, celów rozwojowych, realnej pozycji obywateli - konstrukcją bardzo słabą - argumentował w swoim wystąpieniu Jarosław Kaczyński.
Jest przed nami wielka dyskusja dla podejmowania decyzji - o tym, co mamy zrobić i jak mamy zrobić. To dzisiaj sprawa najbardziej istotna - przekonywał były premier.
Szef PiS-u zauważył, że projekt nowej konstytucji musi proponować "zabezpieczenia ekstraordynaryjne - takie, których nie ma w innych konstytucjach".
Każda konstytucja, każde prawo działa w sferze pewnej kultury, obyczajów czy prawa zwyczajowego - zaznaczył.
Jarosław Kaczyński mówił w Łodzi, że obecna konstytucja była budowana w szczególnych okolicznościach.
Najpierw (robiono - przyp. red.) wszystko tylko, żeby Lech Wałęsa nie zdobył większej władzy, więc jak najwięcej zabrać prezydentowi i przekazać do rządu - relacjonował lider Prawa i Sprawiedliwości. Później Aleksander Kwaśniewski zostaje prezydentem, wobec tego droga w drugą stronę - dodał. Skutkiem takich działań było według byłego premiera stworzenie konstytucji o "fatalnej konstrukcji, zaprzeczającej samej sobie, tworzącej konflikty".
Lider PiS-u przypomniał, że do zmiany konstytucji wymagane jest 2/3 głosów parlamentu, co "nie jest łatwe do zdobycia".
Musimy szukać także innych możliwości. Nie po to, żeby konstytucję łamać, tylko przyjąć do wiadomości, że ta obecna w tej chwili praktycznie nie obowiązuje - ocenił.
Warto przypomnieć, że w trakcie swojego pierwszego orędzia Karol Nawrocki zapowiedział rozpoczęcie prac nad projektem nowej konstytucji. Byłaby to okazja do zdefiniowania na nowo kompetencji poszczególnych organów władzy.
Chcemy, żeby nas było więcej. Tylko nie chcemy, żeby wśród nas byli oszuści, którzy twierdzą, że są w naszym obozie, a tak naprawdę celują po prostu w miejsca w parlamencie i są gotowi współpracować także z Platformą Obywatelską - podkreślił prezes PiS.
Kto jest gotów współpracować z Platformą Obywatelską, tego w obozie patriotycznym być nie może - stwierdził kategorycznie Kaczyński.


