18 dzieci z Białegostoku cierpi na wirusowe zapalenie opon mózgowych; od wielu lat nie było w tym regionie tylu zachorowań. Większość chorych to wychowankowie jednego przedszkola.

Na szczęście z pierwszych wstępnych badań klinicznych wynika, że nie jest to groźna odmiana wirusa tej choroby. Musimy jednak mieć pewność sytuacji – mówią lekarze - wszak od wczoraj przybyła kolejna trójka dzieci z zapaleniem opon mózgowych.

W przedszkolu, do którego uczęszczają chore dzieci, pustki. Rodzice rozumieją sytuację. Kto mógł dzieciom zapewnić opiekę, zostawił je w domu - mówią pracownicy placówki. A my – dodają – staramy się wypełniać wszystkie zalecenia, które otrzymaliśmy od sanepidu. Codziennie są dezynfekowane, sprzątane wszystkie pomieszczenia, dzieci dezynfekują ręce.

Posłuchaj relacji reportera RMF Piotra Sadzińskiego: