Kosmiczna sonda Lucy przesłała na Ziemię serię zdjęć wykonanych podczas przelotu obok planetoidy Donaldjohanson. Sonda, wysłana przez NASA w 2021 roku w 12-letnią podróż na orbitę Jowisza, minęła kosmiczną skałę liczącą sobie około 150 milionów lat w Niedzielę Wielkanocną, w odległości około 960 kilometrów. Przesłane zdjęcia potwierdzają, że planetoida składa się z dwóch płatów o porównywalnej średnicy połączonych węższym cylindrem. Przelot był okazją do przetestowania aparatury Lucy przed przystąpieniem do zasadniczej części misji, badania tzw. planetoid trojańskich na orbicie największej planety Układu Słonecznego.

W trakcie swej misji Lucy, nazwana tak na część samicy australopiteka, liczącego sobie 3,2 miliona lat przodka człowieka, której szczątki odkryto w Etiopii w 1974 roku, ma odwiedzić w sumie osiem planetoid trojańskich, które uznaje się za pozostałości wczesnego okresu rozwoju Układu Słonecznego. Jej badania mają pomóc w zrozumieniu, jak tworzyły się planety. Po drodze, w 2023 roku sonda przeleciała w pobliżu innej planetoidy, Dinkinesh, teraz odwiedziła kolejną, Donaldjohanson. 

Planetoida, nazwana tak na cześć Donalda Johansona, amerykańskiego paleoantropologa, który odkrył szkielet Lucy, wygląda jak dwa odważniki, połączone cieńszym cylindrem, przypomina hantel z bardzo dużymi ciężarami. Jeden z ciężarów jest przy tym mniejszy od drugiego, oba mają podobny obwód. Planetoida ma gładką, jasnoszarą powierzchnię, widać gładko zarysowane kratery, które w większości pokrywają jej większą część.

Już wcześniej zaobserwowano, że Donaldjohanson przejawia w 10-dniowym okresie silne zmiany jasności, podejrzewano więc, że może to być wydłużony obiekt, składający się z dwóch części, które złączyły się po prawdopodobnym zderzeniu. Planetoida ma około 8 km długości i 3,5 km szerokości. Kosmiczna skała nie zmieściła się w całości w polu kamery wysokiej rozdzielczości, której zdjęcia przesłano w pierwszej kolejności. W ciągu tygodnia zespół badawczy ściągnie pozostałe zdjęcia, które powinny dać pełniejszy obraz planetoidy. 

Planetoida Donaldjohanson ma niezwykle skomplikowaną geologię - podkreśla Hal Levison, główny badacz programu Lucy w Southwest Research Institute w Boulder, Colorado. Gdy będziemy badać jej złożone struktury w szczegółach, ujawnią się ważne dane na temat jej składu i procesów, które uformowały planety w naszym Układzie Słonecznym - dodaje. 

Podobnie jak planetoida Dinkinesh, Donaldjohanson nie jest głównym celem naukowym misji. Zgodnie z planem, przelot w pobliżu Dinkinesh był testem systemów samej sondy, podczas gdy wielkanocne spotkanie z Donaldjohanson było już pełną próbą generalną jej zdolności obserwacyjnych. Dane zebrane przez inne instrumenty naukowe Lucy, kolorową kamerę L’Ralph oraz spektrometr podczerwieni L’TES, będą ściągane i analizowane w ciągu najbliższych kilku tygodni.

Lucy spędzi większość pozostałej części 2025 roku podróżując przez główny pas planetoid. Pierwszy główny cel misji, planetoidę trojańską Eurybates, odwiedzi w sierpniu 2027 roku. Te wczesne obrazy Donaldjohanson ponownie pokazują ogromne możliwości aparatury naszej sondy jako silnika napędowego nowych odkryć - podkreśla Tom Statler, naukowiec programu misji Lucy w siedzibie NASA w Waszyngtonie. Szanse na otwarcie nowego okna na historię naszego Układu Słonecznego, gdy Lucy dotrze do planetoid trojańskich, są ogromne - podkreśla. 

Opracowanie: