Severino Antinori w wywiadzie dla serbskiego tygodnika "NIN" poinformował, że jedna z trzech kobiet noszących sklonowane embriony żyje w Serbii. Kontrowersyjny włoski ginekolog zapowiedział też, że dziecko urodzi się w styczniu.

Antinori powtórzył w wywiadzie, że wykonuje zabiegi klonowania po to, by pomóc parom, które nie mogą mieć dzieci, i to tylko wówczas, gdy mężczyzna jest całkowicie bezpłodny.

Kontrowersyjny lekarz, który jako pierwszy dokonał sklonowania człowieka, ostatni tydzień spędził w Belgradzie, gdzie uczestniczył w różnego rodzaju seminariach i wykładach na temat sterylizacji i sztucznego zapłodnienia. Myślę, że dokonaliśmy rewolucji, jeśli chodzi o genetykę i Serbia będzie pierwsza, która tego doświadczy - powiedział Antinori.

W zeszłym miesiącu Antinori informował, że ciąża zapłodnionej kobiety przebiega dobrze, a szansa na urodzenie zdrowego dziecka jest większa niż 90 proc. Kilka tygodni po pierwszym, ma się urodzić dwoje kolejnych sklonowanych dzieci.

Po ogłoszeniu przez Antinoriego rewelacji o sklonowaniu człowieka naukowcy ostrzegali, że nawet jeśli dziecko urodzi się zdrowe, to poważnie zagrożona może być jego matka. Kobieta nosząca w macicy klon narażona jest bowiem na rozwój rzadkiego, złośliwego nowotworu, nabłoniaka kosmówkowego.

Foto: Archiwum RMF

06:20