Stan najwyższego alarmu ogłoszono w porcie w Hongkongu. W kierunku 7-milionowej chińskiej metropolii, płynie malezyjski chemikaliowiec, którego załoga ma dolegliwości podobne do tych, które wywołuje SARS.

Dziesięciu spośród 24 marynarzy znajdujących się na malezyjskim statku ma wysoką gorączkę, dreszcze i kaszel. Stan jednego z chorych jest bardzo ciężki.

W samym Hongkongu epidemia SARS trwa od dwóch miesięcy. Na zespół ostrej niewydolności oddechowej zmarło już blisko 180 osób. Jednak władze metropolii mają nadzieję, że uda im się wygrać walkę z groźnym wirusem: dziś zanotowano jedynie 10 nowych przypadków zarażenia - najmniej od czasu pojawienia się epidemii.

Foto: Archiwum RMF

20:05