Litewscy obrońcy praw obywatelskich zainteresowali się skargą klienta kwiaciarni w Kownie, który twierdzi, że ceny bukietów dostarczanych przez zakład są różnicowane w zależności od… koloru skóry dostawcy. I tak bukiet od czarnoskórego posłańca kosztuje 40 litów, ale ta sama wiązanka przyniesiona przez białego - tylko 25 litów.

Właściciel kwiaciarni przyznaje, że kwiaty w dniu Św. Walentego mogą być - zgodnie z życzeniem klienta - dostarczane przez "huzara" czarnego bądź białego. Odrzucił jednak pomówienia o rasistowski charakter tej usługi. Gdzie tu widać jakąś dyskryminację? Sprzedajemy usługę, nie posłańca - mówi.

Czarny huzar to Tomas Ama Ikar. 31-letni somalijski uchodźca nie widzi w tej sprawie żadnego problemu ani rasistowskich podtekstów. Jestem zadowolony, że mam tę pracę i że dzięki niej zarobię trochę pieniędzy w społeczeństwie, które mi pomaga - mówi.