"Na całe szczęście, nie" – powiedziała dr Agnieszka Mościcka-Teske, która była gościem Wykładu otwartego, pytana, czy życie bez stresu jest możliwe. Kierowniczka Zakładu Psychologii Klinicznej i Zdrowia Uniwersytetu SWPS w Poznaniu dodała, że stres jest nam potrzebny, żeby zmobilizować się do działania. Zdradziła też, jaki jest najlepszy sposób na niwelowanie jego negatywnych skutków.
Powiem o pewnym paradoksie, czyli żeby równocześnie ten stres mógł działać, ale żebyśmy też potrafili wyluzować. To znaczy stres jest nam niezbędnie potrzebny do tego, żebyśmy mogli funkcjonować, ale kiedy trwa zbyt długo, nieustająco, bez przerwy (...) albo jeśli ten stres jest bardzo drastyczny, czyli ma wysokie nasilenie, to rzeczywiście może stanowić to dla człowieka przeciążenie - tłumaczyła w Wykładzie otwartym kierowniczka Zakładu Psychologii Klinicznej i Zdrowia Uniwersytetu SWPS w Poznaniu dr Agnieszka Mościcka-Teske.
Ekspertka rozróżniła trzy obszary, w których ujawnia się stres. Pierwszy - fizjologiczny, dotyczy fizycznej reakcji naszego organizmu. Drugi - psychologiczny, to np. pojawiające się w nas emocje, przemyślenia. Trzeci dotyczy naszego zachowania.
Niektórzy pójdą spać, będą np. spać być może nawet nadmiarowo (...) inni nie będą mogli zasnąć - wyjaśniła badaczka.
Gość audycji dodała, że za powiedzeniem "muszę przespać się z tym problemem" kryje się m.in. fizyczna regeneracja organizmu.
Dr Agnieszka Mościcka-Teske była pytana, czym jest kortyzol, określany jako hormon stresu.
Jest to generalnie jeden z hormonów, który jest związany z reakcją organizmu na stan zapalny (...). On jest w głównej mierze odpowiedzialny za aktywizację różnych funkcji fizjologicznych naszego ciała, które mają nam pomóc lepiej radzić sobie ze stresem, wskoczyć na ten odpowiedni poziom aktywizacji - powiedziała naukowiec z Poznania.
Niektórzy mówią, że stres ma udział w większości chorób, bądź to w ich pojawianiu się, bądź to w przebiegu, bądź to w efektywności leczenia - przyznała w Wykładzie otwartym kierowniczka Zakładu Psychologii Klinicznej i Zdrowia Uniwersytetu SWPS w Poznaniu.
Jeśli chodzi o największy wpływ stresu, to mówimy o tak zwanych zaburzeniach czy chorobach psychosomatycznych, takich, w których (...) nie było tak intensywnie działającego czynnika jakiegoś biologicznego czy środowiskowego, natomiast głównie działał stres - dodała, wskazując, że stres może np. nasilić astmę oddechową, częściowo odpowiadać za problem z wrzodami żołądka, zespołem jelita drażliwego, dolegliwościami z układem pokarmowym, układem krążenia czy poczucie osłabienia mięśniowego.
Zawsze na początku musimy sprawdzić, czy to nie jest przyczyna medyczna, zanim przełożymy to, co się z nami dzieje, na tę przyczynę związaną ze stresem - ostrzegła dr Mościcka-Teske.
Gość Wykładu otwartego przyznała, że metod walki ze stresem mamy bez liku.
Powiedziałabym właściwie, że dla każdego coś miłego i właściwie to jest też istota efektywności radzenia sobie ze stresem, czyli posiadanie wielu różnych, zróżnicowanych, elastycznie stosowanych sposobów radzenia sobie ze stresem - mówiła badaczka.
Natomiast jest jeden złoty Graal w tym świecie, a mianowicie badania pokazują, że wsparcie społeczne, to znaczy uzyskiwanie od osób ze swojego środowiska wsparcia emocjonalnego, wsparcia w zakresie informacji, ale bywa też i materialnego, i jeszcze różnych innych rodzaj wsparcia od innych ludzi czy od instytucji, które sobie tworzymy, ale przede wszystkim od ludzi. To jest właśnie ten złoty środek, który pomaga zmniejszać negatywne skutki stresu zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym - poinformowała rozmówczyni Krzysztofa Urbaniaka.