Wody Sekwany przekroczyły w regionie paryskim alarmowy poziom trzech metrów i 20 centymetrów. Władze miasta postanowiły zamknąć dla ruchu nadbrzeżne ulice.

Oczywiście nie zapowiada to jeszcze katastrofy na miarę największej powodzi, która blisko 100 lat temu pogrążyła w chaosie całą francuska stolicę. Było to w 1910 roku. Liczne dzielnice miasta znalazły się pod wodą. Poziom Sekwany sięgnął jednak wtedy blisko 9 metrów czyli był prawie trzy razy wyższy niż teraz. Specjalistów niepokoi jednak coś innego. W ciągu ostatnich lat ulewnych deszczy było jednak we francuskiej stolicy dużo więcej niż zwykle, co sprawiło, że ziemia w regionie paryskim ma coraz większe trudności z wchłanianiem wody a sezon wiosennych deszczy jeszcze się nie zaczął. W najbliższych miesiącach może się więc zdarzyć, że w Paryżu modne staną się wysokie kalosze.

foto Archiwum RMF

10:35