Cztery dni po śmierci Joanny Kołaczkowskiej głos zabrał jej przyjaciel z kabaretu Hrabi Tomasz Majer. W osobistym wpisie kabareciarz żegna "drogą koleżankę z pracy", dzieląc się żalem, wspomnieniami i podziwem dla jej talentu oraz dobroci. "Byłaś na scenie jak wystrzelony pocisk. Podziwiałem i zawsze będę Cię podziwiać" - pisze. Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej odbędzie się 28 lipca.
Joanna Kołaczkowska zmarła 17 lipca w wieku 59 lat - o tym, że zmagała się z glejakiem, poinformowała w rozmowie z "Faktem" jej ciotka Teresa Iwanicka.
Związany z kabaretem Hrabi Tomasz Majer opublikował osobisty wpis, w którym żegna koleżankę. "Byłaś na scenie jak wystrzelony pocisk. Podziwiałem i zawsze będę Cię podziwiać w kabarecie Potem, w Hrabi oraz przy wszystkich Twoich działaniach artystycznych" - pisze.
W swoim poście wspomina też ich wspólne projekty: ukochanego "Pączka", "Mówisia", "Hyca", "Spadka", "Paszę" i współpracę z Arturem Andrusem. "Niczym Midas przemieniałaś wszystko w złoto: spontanicznie i z wiarą, że to wyjdzie. I wychodziło. Zawsze Cię za to podziwiałem. Strumień łez zalewa mi oczy" - czytamy.
Majer podkreśla, jak wielką inspiracją była dla niego Kołaczkowska - nie tylko na scenie, ale i w codziennym życiu. Zaznacza, że "lubiła pomagać tak zwyczajnie, bezinteresownie, bo chciała, lubiła, bo tak czuła". Angażowała się w koncerty charytatywne, fundacje i inne działania, które podejmowała mimo zmęczenia czy choroby.
Najbardziej wzruszające są jednak jego słowa o codzienności - wspólnie spędzonym czasie, śmiechu, wzajemnym wsparciu. "Uwielbiałem jak wybuchałaś śmiechem. To było takie szczere i spontaniczne. Dla mnie największa nagroda..."
Na zakończenie Majer pisze: "Aśka przecież Ty NIGDY nie odejdziesz! Jesteś i będziesz w naszych sercach, żartach, pobliżach i innych docentach. Byłaś, Jesteś i Będziesz. Na zawsze. Na Forewer (tak, tak, śmiej się tam dalej z mojego beznadziejnego angielskiego)".
Joanna Kołaczkowska była jedną z najbardziej charakterystycznych postaci polskiej sceny kabaretowej. Jej pogrzeb odbędzie się w poniedziałek 28 lipca o godz. 11:00. Msza święta żałobna odprawiona zostanie w kościele Karola Boromeusza przy ul. Powązkowskiej 14 w Warszawie. Świecka część uroczystości nastąpi o godz. 12:30 w Sali Powązki Wojskowe. Artystka spocznie na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, który znajduje się przy ul. Powązkowskiej 43/45.


