"Róbmy swoje" z piosenkami Wojciech Młynarskiego to tytuł najnowszej muzycznej premiery w stołecznym Teatrze Ateneum. W obsadzie są m.in Joanna Kulig, Piotr Fronczewski i Krzysztof Gosztyła.

Te piosenki nie są złączone żadnym klejem, który tworzyłby musical - podkreśla Krzysztof Gosztyła. A Tomasz Schuchardt dodaje "Klasykę trzeba opowiadać językiem współczesnym, żeby zawsze była świeża". Spektakl złożony jest z bardziej i mniej znanych piosenek Wojciecha Młynarskiego w wykonaniu aktorów Teatru Ateneum.

Jak podkreślają twórcy tego muzycznego spektaklu - Wojciech Młynarski jako autor piosenek ma w sobie dwie dusze: liryczną i publicystyczną. Ta pierwsza dusza podpowiada mu piosenki o ulubionej leszczynie, o polskiej miłości, "co umie przebaczać, umie drwić", o pannie Heli, która "ślicznym oczkiem strzela" i o nutach, co "wolą tańczyć solo". Ta druga dusza każe mu pisać piosenki o walcu, który "przyjdzie i wyrówna" albo balladę o tych, "co się za pewnie poczuli".


Z tego przedstawienia ma wyłonić się Młynarski - poeta zakochany w mądrych drobiazgach codziennego życia, ale też przenikliwy komentator otaczającego nas głupstwa, kłamstwa i miernoty. Jego piosenki o siermiężnym PRL-u wzbudzały niegdyś śmiech, ale też satysfakcję, że jest ktoś, kto tak świetnie rozumie paradoksy mieszkania w "najweselszym baraku socjalistycznego obozu". A kiedy już odzyskaliśmy wolność -  ten sam Młynarski patrzy na nią jak na niełatwy dar, na który trzeba sobie zasłużyć. Jego teksty wciąż są bardzo aktualne. Premiera odbędzie się 2 kwietnia.


(dp)