"Wojciech Młynarski, słynny poeta, pieśniarz i satyryk, trafił do szpitala w Warszawie" - pisze "Fakt". Artysta ma poważne kłopoty z sercem.


Gazeta pisze, że Młynarski trafił do szpitala z powodu nawrotu ostrego bólu serca. "Został zakwalifikowany do natychmiastowej operacji. Jednym z możliwych powodów, dla którego artysta trafił w ręce chirurga, jest zator serca. Zator to nic innego jak wstrzymanie obiegu krwi przez zakrzepnięty czop. To bardzo niebezpieczne schorzenie, które może spowodować zawał, a w najgorszym wypadku śmierć" - wyjaśnia dziennik. 

Wojciech Młynarski to człowiek, którego wkład w rozwój polskiej piosenki jest nie do przecenienia. "Jest nie tylko autorem doskonałych tekstów piosenek, ale też ich świetnym wykonawcą. Sam śpiewał m.in. "Róbmy swoje", "Jesteśmy na wczasach", "W co się bawić" czy "Niedziela na Głównym". Pracował również w telewizyjnej redakcji rozrywki" - przypomina "Fakt".

We wtorkowym "Fakcie" także:

- BOR wozi Sikorskiemu pizzę do pałacu

- Z zębami na ochronę