Justyna Steczkowska walczy w finale 69. Konkursu Piosenki Eurowizji. Artystka z utworem „Gaja” pomyślnie przeszła we wtorek półfinał imprezy. W sobotnim finale wystąpiła około godz. 22:30 jako 15. w stawce artystów. Steczkowska już wcześniej reprezentowała Polskę na Eurowizji - w 1995 roku. Zajęła wtedy 18. miejsce. Jak zostanie oceniona tym razem? Tego dowiemy się już po północy.

Wraz z Polską w finale znalazły się także: Norwegia, Luksemburg, Estonia, Izrael, Litwa, Hiszpania, Ukraina, Wielka Brytania, Austria, Islandia, Łotwa, Holandia, Finlandia, Włochy, Niemcy, Grecja, Armenia, Szwajcaria, Malta, Portugalia, Dania, Szwecja, Francja, San Marino oraz Albania.

Justyna Steczkowska wystąpiła jako 15. w kolejności.

O czym jest "Gaja"?

W tym roku Polskę reprezentuje powracająca po 30 latach na eurowizyjną scenę Justyna Steczkowska. Artystka postawiła na piosenkę "Gaja", która pochodzi z jej albumu "Witch Tarohoro" z 2024 roku.

Jak czytamy na platformie YouTube na oficjalnym kanale Steczkowskiej, jest to "manifest osobistej mocy i transcendencji". "Gaja - Matka Ziemia, staje się tu symbolem boskości, siły i miłości. Artystka łączy w swojej postaci zarówno strefę boską, jak i ludzką" - dodano.

Piosenkarka wymienia w "Gai" nazwy ośmiu słowiańskich mantr - Zargo, Raga, Urra, Gara, Jarga, Jarun, Era oraz Czarodoro. Według słowiańskich wierzeń mają one przezwyciężyć różne życiowe trudności.

Komentarze po półfinale

Występ Polki w półfinale spotkał się z niezwykle ciepłym przyjęciem zarówno w kraju, jak i za granicą. "W końcu nam nie wstyd za Polskę, dziękujemy", "To było epickie!", "Polsko, rozwaliłaś mi mózg!" - to tylko niektóre z komentarzy pojawiających się w sieci. David Cole, znany kucharz i autor książki "Don't Burn It", również nie krył zachwytu. "To było epickie, Polsko, rozwaliłaś mi mózg!", "Co to jest?" - komentował.

Już po próbie prasowej pojawiły się głosy, że reprezentantka Polski może być "czarnym koniem" tegorocznego konkursu.

Jej występ skomentowała także Conchita Wurst, zwyciężczyni Eurowizji z 2014 roku. W relacji na swoim profilu na Instagramie zamieściła krótki, ale bardzo wymowny komentarz. "The QUEEN" - podsumowała Justynę Steczkowską, tytułując ją "królową".

Steczkowska już wcześniej reprezentowała Polskę na Eurowizji - w 1995 roku. W finale konkursu w Dublinie wykonała utwór "Sama" i zajęła wtedy 18. miejsce. Jak pójdzie jej tym razem? Dowiemy się już po północy.