Dziewięciu członków załogi gazowca CGAS Satrurn, którzy zostali uprowadzeni przez piratów u wybrzeży Gwinei Równikowej w Afryce jest już na wolności. Wśród nich jest polski obywatel – przekazał reporter RMF FM Mateusz Chłystun. Informację potwierdził naszemu dziennikarzowi duński armator, który zarządza statkiem.
- Więcej informacji z kraju i ze świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.
Przedstawiciel armatora przekazał, że wszyscy marynarze są bezpieczni i skontaktowali się już ze swoimi rodzinami. Obecnie przechodzą serię badań medycznych i mają też zapewnioną opiekę psychologa.
Duńska firma organizuje teraz powroty do poszczególnych krajów dla swoich marynarzy. "Ostatnie tygodnie były niezwykle trudne, chcemy podziękować przede wszystkim naszej załodze, ich rodzinom za cierpliwość i zrozumienie, ale też władzom, któe pomogły w negocjacjach i uwolnieniu" - napisał w przesłanym nam oświadczeniu rzecznik Christiana Gas.
Marynarze zostali uprowadzeni w Zatoce Gwinejskiej 3 grudnia. Po abordażu piratów, statek dopłynął do jednego z portów na zachodnim wybrzeżu Afryki. Jeden z członków załogi, po tym ataku wymagał pomocy medycznej i trafił do szpitala na lądzie.
Dziś, po prawie miesiącu niewoli - marynarze zostali uwolnieni.