Głosowanie parlamentarne nad kandydaturą Julii Tymoszenko na premiera odbędzie się w piątek - poinformował przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Arsenij Jaceniuk.

Nie wiadomo, o jakiej porze dnia dojdzie do ponownego głosowania w tej sprawie. Po wtorkowej porażce kandydatury Tymoszenko prozachodnia koalicja bloku jej imienia z prezydenckim blokiem Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona w pierwszej kolejności będzie chciała zmienić procedurę głosowania.

We wtorek do zatwierdzenia kandydatury bohaterki pomarańczowej rewolucji zabrakło jednego głosu. Poparło ją wówczas tylko 225 deputowanych.

Pomarańczowa koalicja, która dysponuje większością 227 mandatów w 450-osobowej Izbie, oświadczyła, że podczas głosowania nie zadziałały karty dwóch posłów. Koalicjanci oskarżyli Partię Regionów o ingerencję w parlamentarny system informatyczny "Rada", który podlicza oddane głosy. W odpowiedzi posłowie Partii Regionów zażądali przeprosin i zablokowali trybunę Rady.

W czwartek partia ustępującego premiera Wiktora Janukowycza zgodziła się na opuszczenie trybuny. Parlament przystąpił do obrad, a ich głównym punktem było wysłuchanie informacji o możliwości ingerowania w system informatyczny. Specjaliści orzekli, że włamanie do systemu jest niemożliwe.

Koalicjanci zaproponowali więc, by głosowanie nad kandydaturą premiera odbywało się jednocześnie poprzez przyciśnięcie guzików oraz podniesienie rąk. Opozycja na razie nie chce się na to zgodzić.