Izraelski rząd zdecydował, że tylko muzułmanie mają wstęp na Wzgórze Świątynne w Jerozolimie. Decyzja ma zapobiec prowokacjom i rozruchom, do których dochodziło w miejscu czczonym przez wyznawców islamu.

Do końca świętego dla muzułmanów miesiąca ramadan wyznawcy innych religii niż islam nie mogą wchodzić na Wzgórze Świątynne w Jerozolimie, gdzie znajdują się święte dla muzułmanów miejsca: Kopuła na Skale i meczet Al-Aksa. Decyzję ogłosiło we wtorek biuro premiera Benjamina Netanjahu.

Zakaz dotyczy zarówno mieszkańców Izraela, jak i turystów - oznajmiło biuro izraelskiego szefa rządu premiera Izraela Benjamina Netanjahu.

Wcześniej we wtorek rano 748 Żydów odwiedziło to miejsce i obyło się bez incydentów i przemocy, podobnie jak wizyty żydowskich gości w dwóch poprzednich dniach, choć wówczas pojawiły się groźby ze strony Hamasu i innych palestyńskich grup terrorystycznych, poinformował "Jerusalem Post".

W poprzednich latach władze Izraela zakazywały wyznawcom judaizmu odwiedzania terenu kompleksu w ostatnich 10 dniach ramadanu - przypomniała agencja Reutera.

Sytuacja w Izraelu jest napięta. Trwa żydowskie święto Paschy oraz święty dla muzułmanów miesiąc ramadan. 

W ubiegłą środę izraelska policja dwukrotnie starła się z muzułmańskimi wiernymi w meczecie Al-Aksa w Jerozolimie. Eskalacja przemocy spowodowała wymianę ognia w Strefie Gazy i podsyciła obawy przed dalszymi rozruchami.

Ramadan trwa w tym roku do 21 kwietnia.