W Kenii wybuchł skandal po tym, jak w sieci pojawiły się nagrania przedstawiające hiszpańskiego turystę, który w jednym z rezerwatów przyrody poił słonia lokalnym piwem. Wideo, które błyskawicznie rozprzestrzeniło się w mediach społecznościowych, wywołało lawinę krytyki i doprowadziło do wszczęcia oficjalnego dochodzenia.
Do incydentu doszło w słynnym rezerwacie Ol Jogi Conservancy w hrabstwie Laikipia w środkowej Kenii. Na filmie, który pojawił się na Instagramie, widać turystę, który pije z puszki popularne kenijskie piwo Tusker, a następnie wlewa resztę trunku prosto do trąby słonia.
"Po prostu Tusker z przyjacielem z kłami" - podpisał nagranie Hiszpan. Wpis szybko jednak zniknął z profilu mężczyzny po fali negatywnych komentarzy, głównie od oburzonych Kenijczyków.
Autentyczność nagrania została potwierdzona przez dziennikarzy, którzy rozpoznali charakterystyczny krajobraz rezerwatu oraz słonia o unikalnych cechach - długich, uszkodzonych kłach. Zwierzę zidentyfikowano jako Bupa - przyjaznego samca, który od lat jest jedną z największych atrakcji Ol Jogi. Bupa został uratowany z masowego odstrzału słoni w Zimbabwe w 1989 roku i od tamtej pory mieszka w kenijskim rezerwacie.


