Klub Fenerbahce Stambuł, którego zawodnikiem jest Sebastian Szymański, zdecydował o zwolnieniu Jose Mourinho. Cierpliwość władz drużyny wyczerpała się po porażce 0:1 z Benficą Lizboną w meczu decydującym o awansie do Ligi Mistrzów.
62-letni Mourinho rozpoczął pracę w Fenerbahce na początku sezonu 2024/25. Wywalczył wicemistrzostwo Turcji, dotarł do ćwierćfinału krajowego Pucharu oraz 1/8 finału Ligi Europy. Tym razem szkoleniowiec, który z sukcesami prowadził m.in. FC Porto, Chelsea Londyn, Inter Mediolan i Real Madryt, pozostał więc bez trofeum.
Drugie miejsce w ekstraklasie dało jego podopiecznym awans do trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów, w której turecki zespół pokonał Feyenoord Rotterdam Jakuba Modera (5:2 i 1:2). W dwumeczu z Benficą u siebie zremisował 0:0, a na wyjeździe w środę uległ 0:1 i zagra w fazie zasadniczej Ligi Europy.
"Nasza drużyna piłkarska rozstała się z Jose Mourinho, który pełnił funkcję głównego trenera od sezonu 2024/2025.Dziękujemy mu za dotychczasowy wkład w pracę naszej drużyny i życzymy mu sukcesów w dalszej karierze" - zaznaczono w komunikacie klubu.
Tureckie media podkreślają, że relacje między władzami klubu a trenerem nie były najlepsze. Gdyby Liga Mistrzów była tak ważna dla mojego klubu, podjęto by jakieś działania w okienku transferowym między meczami z Feyenoordem a Benficą - stwierdził Mourinho przed rewanżowym meczem play-off z portugalskim klubem. Klub w okienku transferowym pozyskał m.in. Nelsona Semedo z Wolverhampton Wanderers, ale to okazało się zbyt mało dla trenera.
Jak podkreśla "The Guardian", Mourinho jest drugim znanym szkoleniowcem, który w ostatnich dniach stracił pracę. Ostatnio zwolniony z Besiktasu został Ole Gunnar Solskjaer. Według brytyjskich mediów obaj mogą się znaleźć na celowniku byłego pracodawcy - Manchesteru United.
"Czerwone Diabły" przegrały ostatnio z grającym na czwartym poziomie rozgrywkowym Grimsby Town i odpadły z Carabao Cup. Presja ciążąca na trenerze Rubenie Amorimie rośnie.


